Dwóch Francuzów wystąpi w tym roku przed własną publicznością. Czy któryś z nich zaskoczy swoich fanów? Pierwszy trening zapowiada niesamowitą walkę.

Fabio Quartararo już nie raz nas zaskoczył w swoim debiutanckim sezonie w klasie królewskiej. Napędzony potężną energią, przy dopingu kibiców w domowej rundzie już ustanowił najlepszy czas pierwszego treningu wolnego i pokazuje starszym kolegom, że pojawił się konkretny rywal w walce o podium.

W zeszłym roku na podium zameldowali się Marc Marquez, Danilo Petrucci i Valentino Rossi. O formie Marqueza nie ma co się rozpisywać, gdyż jest powszechnie znana. Petrux potrafi dobrze pojechać, szczególnie w trudnych warunkach pogodowych, a Rossi znów zaczął jeździć w czołówce, więc każdy z nich ma szansę na wysoką lokatę w niedzielnym wyścigu.

Johann Zarco wykręcił rok temu rekordowy czas okrążenia (1.31,185), lecz dziś potrzeba cudu, by mógł zająć dobrą pozycję. Ciągle nie może się odnaleźć na KTMie.

Tor o długości 4,2km i ciągnie się przez 5 lewych i 9 prawych zakrętów. Prosta startowa pozwoliła Andrei Iannone osiągnąć w 2015 roku prędkość 316,6 km/h, lecz to było jeszcze na Ducati. Iannone jest mistrzem w rekordach prędkości, a walka o punkty znów mu jakoś nie idzie.

Nie wiem jak Wy, ale ja w ten weekend będę trzymał kciuki za Quartararo. Chłopak idzie jak burza i jeśli już dziś walczy z najlepszymi, a nie raz osiąga wręcz lepszy rezultat, to co będzie gdy już nabierze doświadczenia w MotoGP? Strach się bać.