Kiedyś, jeśli podjechałeś pod szkołę na Peugeocie Speedfight albo JetForce, było niemal pewne w 100%, że do domu będziesz wracał z dziewczyną na tylnym siedzeniu. Splendor francuskich jednośladów nieco przygasł przez te wszystkie lata, ale firma nadal produkuje jednoślady. A jednym z najnowszych jest Django. To prawdopodobnie najlepsza nazwa dla skutera ever, ale naszym zdaniem wcale nie było tutaj potrzebne specjalne nazewnictwo, aby być cool.

Retro jest w modzie i zawsze będzie, dlatego też Django nawiązuje stylistycznie do Vespy, ale przyprószone jest lekko nutą nowoczesności. Podoba się nam to. Jeśli chodzi o zaplecze techniczne, Django ma łączony system hamowania (SBC), który w działaniu przypomina C-ABS Hondy. Do tego światła led, kierunkowskazy led i silnik 125cc w czterosuwie. Będzie dostępny także model Alliure, seryjnie wyposażony w kufer, oparcie dla pasażera, wyższą szybę i chromowaną półkę za tylnym siedzeniem.