Pedrosa, Rossi i Lorenzo powalcz± o drugie miejsce
Po ostatniej rundzie MotoGP na torze Aragon sytuacja w klasyfikacji punktowej zmieniła się diametralnie.
Oczywiście, nie dla Marca Marqueza, który mimo obrania katastrofalnie złej taktyki ma wystarczającą przewagę nad rywalami by spać spokojnie. Co więcej, Marquez może sobie pozwolić na mniej lub bardziej celowe testowanie ryzykownych rozwiązań. Nie może sobie na to pozwolić Dani Pedrosa, który mimo upadku swojego największego rywala - Valentino Rossiego - stracił wygodną przewagę. Na obecną chwilę między drugim miejscem na którym znajduje się Pedrosa, a czwartym Jorge Lorenzo jest tylko 15 punktów różnicy. Ściśnięty w hiszpańskiej kanapce jest Rossi, dwa punkty za Pedrosą.
Mimo groźnie wyglądającej wywrotki, Rossi nie złapał poważnej kontuzji i sam przyznaje, że najważniejsze, że nic mu się nie stało, dodając:
Aragon był bardzo ciężkim weekendem wyścigowym, ale są także pozytywne aspekty. Przede wszystkim w niedzielę motocykl był świetny. Czułem się na nim dobrze od momentu w którym stanąłem na linii startowej. W pierwszych okrążeniach wykonałem kilka dobrych wyprzedzań i udało mi się zostać z czołową trójką.
Ponoć Giacomo Agostini powiedział kiedyś o Rossim i Stonerze, że różnica między nimi jest jedna - Rossi potrzebuje idealnie przygotowanego motocykla, Stoner potrzebuje motocykla. Dowodem na to mogą być wszystkie starty Włocha na Ducati i momentalny powrót do formy po przesiadce na Yamahę. Pointa jest taka, że nim Vale czuje się lepiej na motocyklu, tym jest groźniejszy.
Walka o drugie miejsce zaczyna robić się interesująca, będę próbował osiągnąć możliwie najlepszy wynik. Tor w Japonii nie jest moim ulubionym, ale Aragon też nie jest, a mimo to dobrze nam tam szło - dodaje Rossi.
Jeszcze bardziej zmotywowany jest Lorenzo. Trzeba zdawać sobie sprawę, że od 2009 roku Hiszpan nie kończył sezonu niżej niż na drugim miejscu. Jego 15 punków straty do Pedrosy na 4 rundy przed końcem to dużo i mało. Z jednej strony tempo i systematyczność Hond (pomijając Aragon) jest porażające. Marquez i Pedrosa to jedyni zawodnicy, którzy punktowali w każdym z tegorocznych wyścigów. Z drugiej strony Lorenzo wyraźnie nabrał wiatru w żagle, od Indianapolis nie schodząc z podium. Do zgarnięcia jest nadal 100 punktów.
Teraz podróżujemy do Japonii, kraju który kocham z wielu powodów. W zeszłym roku zaskoczyliśmy wszystkich wygraną i zdobyciem 200. zwycięstwa dla Yamahy przed dwoma Hondami. Mam nadzieję, że uda nam się powtórzyć perfekcyjny weekend - powiedział Jorge Lorenzo przed nachodzącymi zawodami.
Zapowiada się ciekawa końcówka sezonu. Nawet jeśli Marquez zdobędzie tytuł już w najbliższy weekend, jest spora szansa, że walka o drugie miejsce przeciągnie się do ostatniej rundy.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze