Paweł Nowicki o swoim pobycie w Stanach
Zapraszamy na krótką relację Pawła Nowickiego z jego dwumiesięcznego pobytu w Stanach Zjednoczonych:
„Ponownie witam wszystkich fanów motocrossu i odwiedzających tę stronę. W ubiegły weekend wróciłem ze Stanów, gdzie trenowałem niespełna dwa miesiące. Postaram się wam opowiedzieć jak wyglądały moje treningi, gdzie i z kim jeździłem oraz jak to wszystko działa za oceanem.
Miejscowość w jakiej byłem, to niewielkie miasteczko Bethel w stanie Connecticut. Trenowałem i startowałem na wielu torach w okolicznych stanach, min. Masachiuset, Nowy York, czy New Hempson. To co najbardziej mnie zaszokowało to ilość zawodników na treningach i zawodach. W miejscowości Milford, niespełna godzinę drogi od miejsca mojego pobytu, znajdował się niewielki tor (oświetlony, z nawadnianiem i maszyną startową), gdzie każdego dnia jeździło około 30-50 osób. Tory na których odbywają się zawody są otwarte zazwyczaj w środy lub soboty, w tygodniu poprzedzającym niedzielne zawody.
Na takich treningach pojawia się 100-150 zawodników. Na same zawody natomiast, przyjeżdża średnio 500 zawodników ! Wspominam tu jedynie o zawodach okręgowych, gdyż na regionalnych pojawia się ponad 1000 zawodników !! Poziom zawodów okręgowych jest bardzo wysoki, gdyż w klasie Expert startują zawodnicy ścigający się w Mistrzostwach Stanów (Pro-to zawodnicy mający licencje, która pozwala na starty w Mistrzostwach USA).
Pro startujący w zawodach okręgowych i regionalnych, jeżdżą jedynie na okoliczne zawody, gdyż nie mają funduszy, aby jeździć po całych Stanach. Zajmują tam jednak miejsca w pierwszej dwudziestce, a nawet łapią się w dziesiątce. Można powiedzieć, że tacy zawodnicy jak Carmichael, Stewart, Vilopotto, Hepler czy bracia Alessi to talenty Ameryki, którzy jeżdżąc już w klasie 80 cc, mieli właściwie zagwarantowane miejsce w fabrycznym team-ie. Generalnie, zawodników na wysokim poziomie jest dużo więcej niż w Europie. Dzieci zaczynają jeździć od trzeciego roku życia, a w zawodach startują od piątego. Od najmłodszych lat jeżdżą po whoopsach, skaczą podwójne i potrójne skoki, poza tym mogą uczyć się od najlepszych zawodników i trenować z nimi. Nic dziwnego zatem, że poziom jest tak wysoki."
Napisał: Paweł Nowicki
Materiał prasowy od: Motox.com.pl
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze