Ogranicznik prędkości w motocyklach?
Co byś powiedział na to, gdyby Twój motocykl nie pozwalał Ci jechać niezgodnie z przepisami?
Jak się okazuje zakusy polityków, aby ograniczać prawa obywatelskie potrafią czasem przybierać absurdalną formę. W Wielkiej Brytanii właśnie testowane są elektroniczne ograniczniki prędkości w motocyklach. Przykład tak „wykastrowanego" Bandita 650 przedstawiamy na zdjęciu obok. Wszystko ponoć dla naszego dobra!
Urządzenie o nazwie Intelligent Speed Adaptation (ISA) pobiera dane dotyczące położenia i kierunku jazdy motocykla ze standardowego satelitarnego systemu nawigacji. Nowością jest natomiast to, że system ma także zapisaną mapę limitów prędkości. Jeśli urządzenie uzna, że motocykl porusza się powyżej limitu prędkości obowiązującego na danym odcinku drogi, automatycznie przymknie gaz, lub naciśnie na hamulec. Brzmi strasznie, prawda?
Zwolennicy wprowadzenia w życie tego wynalazku, czyli głównie urzędasy widzący w nas śmiertelne zagrożenia dla istnienia zachodniej cywilizacji przekonują, że ten system wydatnie zmniejszy ilość wypadków z udziałem motocyklistów. Sami motocykliści wiedzą natomiast doskonale, że większość wypadków z udziałem jednośladów powodowana jest przez kierowców samochodów. Ponadto odebranie kierowcy możliwości gwałtownego przyspieszenia, nawet ponad lokalne ograniczanie prędkości, może odebrać także szansę na uratowanie się z opresji na drodze. Co jeśli ogranicznik prędkości zadziała w trakcie wyprzedzania lub w zakręcie? Takimi drobiazgami urzędnicy nie zaprzątają sobie głowy.
Co prawda mówimy o tym, jako o ciekawostce zaistniałej w Europie Zachodniej, ale niestety trzeba mieć na uwadze, że wszystko co wymyślą zachodnioeuropejscy włodarze prędzej, czy później trafia także do nas. Czyżby zatem przyjemność z jazdy motocyklem miała zostać sprowadzona do zera? W Londynie organizacje motocyklowe już zapowiedziały protest w tej sprawie.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeNa pewno będą sposoby na zdjęcie tego, tak jak blokad w skuterach... Z drugiej strony to lekka przesada, jak już w motorach to w samochodach też niech to zamontują!
OdpowiedzEhhh... szkoda gadac.. nie dosc,ze mieszkam w najbardziej inwigilowanym kraju to jeszcze calkiem czlowieka chca ubezwlasnowolnic.. jedyna rada.. kupic starego sprzeta na gaznikach :-) Zywcem mnie ...
Odpowiedza co bedzie gdy droga bedzie sliska a motocykl nagle zacznie hamowac!
OdpowiedzPopieram ale dla kierowców katamaranów :) dla motocykli stanowczo Nie !!!!
OdpowiedzTo sie nazywa totalitaryzm. ciekawe, co jeszcze wymysla zeby zaspokoic swoja chora rzadze uczynienia wszystkiego absolutnie bezpiecznym dla wszystkich... i kto powiedzial, ze jazda motocyklem ma ...
OdpowiedzJak coś takiego wejdzie w życie to sprzedaż jednośladów bardzo dostanie i moim zdaniem dużo osób będzie wolała przesiąść się w samochód i nie psuć sobie nerwów. Jakby to pozakładali do motorów, ...
Odpowiedz