BMW nie ustaje w rozpalaniu wyobraźni wszystkich, którzy nie mogą doczekać się finalnej wersji modelu R18. Kolejne informacje potwierdzają, że warto uzbroić się w cierpliwość.

Na początku grudnia poznaliśmy dane, na które zawsze patrzy się w pierwszej kolejności - czyli moc i moment obrotowy silnika. O ile 92 konie mechaniczne nie brzmią spektakularnie, o tyle moment obrotowy 162 Nm dostępny przy 3000 obr./min. robi wrażenie. Nowy boxer będzie chłodzony powietrzem i olejem. Ciekawym zabiegiem jest połączenie układu czterech zaworów na cylinder z podwójnym zapłonem i klasycznym rozrządem.

Silnik będzie współpracował z sześciobiegową skrzynią. W ramach wyposażenia opcjonalnego będzie można zamówić wersję z elektrycznym biegiem wstecznym. Zamiast wałka wyrównoważającego pojawi się równoważnik, który sprawi, że doświadczymy tylko pozytywnych wibracji.

W R18 pojawi się jednotarczowe, suche sprzęgło z anty-hoppingiem. Ta kombinacja daje nam jedyne w swoim rodzaju suche, jednotarczowe sprzęgło poślizgowe. Brnąc dalej w stronę napędu trafiamy na mokry sen miłośników wałów napędowych. Gdybym miał taki motocykl, to schodziłbym do garażu i odpalał go tylko po to żeby popatrzeć na zastosowany przez BMW odkryty wał, który jest małym, ruchomym dziełem sztuki.