Od 1 stycznia 2025 roku motocykliści w Polsce, którzy nie opłacą obowiązkowego ubezpieczenia OC, muszą liczyć się ze znaczącymi podwyżkami kar finansowych.

Zmiana jest bezpośrednio powiązana z podwyższeniem płacy minimalnej do kwoty 4626 zł. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) zapowiedział zdecydowane kroki wobec tych, którzy nie dopełnią tego obowiązku. Dzięki automatycznemu systemowi wykrywania braku OC, uniknięcie kary stanie się prawie niemożliwe.

Kary dla motocyklistów i posiadaczy skuterów wzrosną wraz z początkiem roku. W przypadku opóźnienia w opłaceniu OC, za brak ubezpieczenia przez ponad 14 dni właściciel motocykla lub skutera będzie musiał zapłacić aż 1542 zł. Jeżeli opóźnienie wyniesie od 4 do 14 dni, kara wyniesie 770 zł, a do 3 dni - 308 zł. W przypadku samochodów powyżej 14 dni opóźnienia: 9250 złotych, od 4 do 14 dni opóźnienia: 4626 złotych, a do 3 dni opóźnienia: 1850 złotych. To znaczące podwyżki w porównaniu z poprzednimi latami, co ma na celu zmotywowanie kierowców do regularnego odnawiania polis.

UFG przypomina, że kary to nie jedyne zagrożenie związane z brakiem OC. W przypadku wypadku lub kolizji bez ważnej polisy odpowiedzialność za wszystkie koszty spada na motocyklistę. Średnia wartość takich roszczeń może przekraczać 20 tysięcy złotych, a w skrajnych przypadkach, jak naprawa drogiego pojazdu, mogą sięgać setek tysięcy złotych. 

Aby uniknąć takich sytuacji, motocykliści powinni pamiętać o obowiązku przedłużania polisy. Jeśli OC nie zostanie automatycznie przedłużone (np. w przypadku zakupu lub sprowadzenia pojazdu), nowy właściciel musi niezwłocznie zawrzeć umowę. W przeciwnym razie UFG nałoży karę, a brak reakcji może skutkować dalszymi działaniami windykacyjnymi.