Nowy, autoryzowany salon i serwis Kawasaki w £odzi. Rozwi±zanie zagadki
Nowy Autoryzowany Salon i Serwis Kawasaki z prawdziwego zdarzenia - to miejsce, którego dotąd brakowało na motocyklowej mapie Łodzi. Nowy obiekt zlokalizowany będzie w miejscu nierozerwalnie związanym z łódzkim motorsportem.
W opublikowanym tuż po świętach artykule zadaliśmy wam zagadkę - czego brakuje na motocyklowej mapie Łodzi. Sugerowaliśmy, że coś się otwiera i byliśmy ciekawi, czy ktoś z was zgadnie o co chodzi. Sugerowaliście muzeum, wystawę, nawet… komis! Tymczasem rozwiązanie podpowiedzieliśmy wam w artykule.
Chodzi oczywiście o Kawasaki - wprawdzie w Łodzi był dotąd dealer tej marki, ale nowy, autoryzowany salon i serwis tej marki będzie obiektem z prawdziwego zdarzenia - na powierzchni 300 metrów kwadratowych, oprócz pełnej gamy motocykli, znajdziecie skutery wodne, pojazdy użytkowe mule, a także bogatą ofertą oryginalnych ubrań i akcesoriów Kawasaki oraz odzieżą znanych marek.
Nieprzypadkowa jest lokalizacja nowego salonu Kawasaki w Łodzi. Trudno wyobrazić sobie miejsce bardziej związane z łódzkim motorsportem niż okolice MotoAreny, nowego stadionu żużlowego Orła Łódź.
W nowym, autoryzowanym salonie Kawasaki znajdziecie najnowsze modele producenta z Akashi, w tym niezwykłego ZH2 z kompresorem, pięknego retro-nakeda Z 900 RS, czy potężnego sportowego turystyka Ninja 1000 SX.
Nowy salon Kawasaki otworzy się na początku sezonu. Kiedy? Dokładnie nie wiadomo, ale jednego możecie być pewni - kiedy na drogach pojawią się pierwsze promienie wiosennego słońca, wraz z nimi usłyszycie dźwięk silników motocykli Kawasaki!
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeDotychczasowy dealer Kawasaki w £odzi, czyli Moto-moto, z pewno¶ci± by³ salonem i serwisem z prawdziwego zdarzenia, przynajmniej w mojej ocenie, jako u¿ytkownika motocykla Kawasaki i klienta tej ...
OdpowiedzMotocykle Kawasaki to wiêkszo¶ci ¶wietne maszyny niestety podej¶cie polskiego importera skazuje t± markê na wieczne traktowanie jak na t± gorsz± ni¿ pozosta³a japoñska trójka. Fajnie, ¿e powstanie...
Odpowiedz