Salon POLand POSITION znajduje się teraz na ul. Puławskiej 38 w Piasecznie. O nowej siedzibie, przeprowadzce i pomyśle na to miejsce rozmawiamy z jego właścicielem - Adamem Badziakiem

Ścigacz.pl: Wiemy, że od niedawna salon POLand POSITION został przeniesiony do nowej siedziby, czy Twoim zdaniem zmiana lokalizacji wpłynie na sprzedaż?

Adam Badziak: Mam nadzieję, że wpłynie, ale tylko na zwiększenie sprzedaży. Każda zmiana, która jest dokonywana w naszej firmie powinna być zmianą na lepsze. Mam nadzieję, że ta wpłynie na korzyść i sprzedaż się zwiększy. Poprzedni salon mieścił się dosłownie 100 m wcześniej. Wjazd nie był bezpośrednio od ulicy Puławskiej, trzeba było troszkę pokluczyć, żeby trafić do salonu. Teraz dojazd jest łatwiejszy, gdyż jest bezpośredni wjazd z ulicy Puławskiej. Wydaje mi się, że jesteśmy teraz troszkę lepiej widoczni.

Ścigacz.pl: Czemu salonu nie został przeniesiony bliżej centrum Warszawy?

Adam Badziak: Myśleliśmy o tym. Jednakże obecny salon nie jest salonem docelowym. POLand POSITION w tym miejscu może będzie rok, może dwa sezony. Później planujemy wybudowanie nowego salonu jeszcze większego i wtedy rozważymy przeniesienie się bliżej centrum Warszawy. Natomiast procentowo korzyść położenia salonu bliżej Warszawy znacznie zmalała. Kiedyś to było 50% na 50%, teraz to tylko 20% przemawia na korzyść lokalizacji bliżej Warszawy. Obserwuje tendencję na rynkach bardziej rozwiniętych państw. Duże salony tego typu są jednak na obrzeżach miast. W centrum znajdują się zazwyczaj małe saloniki. Zresztą wybudowanie salonu o dużej powierzchni w centrum Warszawy jest praktycznie nierealne. Poza tym, to mamy tu jednak bardzo duża bazę klientów, znajomych, przyjaciół, którzy przyzwyczaili się do tego miejsca. Nie chcielibyśmy ich zawieść.

Ścigacz.pl: Co nowego w nowym salonie?

Adam Badziak: Myślę, że wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniego salonu i wiemy, że pewne rzeczy nie były takie jak być powinny. Tutaj jesteśmy na jednym piętrze i znacznie łatwiej powiązać akcesoria z motocyklami. Wszystko jest bliżej siebie. Także pod tym względem jest na pewno lepiej niż było w poprzednim salonie. Staraliśmy się jednak nawiązać do poprzedniego salonu, dlatego też niektóre elementy widać, że są jego kontynuacją. Na przykład jest miejsce, żeby usiąść, pooglądać telewizję czy wyścigi. Myślę, że wszystko jest tak, jak być powinno.

Ścigacz.pl: Czy klient wchodząc do nowego salonu nie odczuje zmiany lokalizacji?

Adam Badziak: Na pewno odczuje zmianę lokalizacji. Wcześniej były dwa piętra wiec klient na pewno zorientuje się, że wygląda to troszkę inaczej. Ale na pewno też będzie wiedział, że to jest POLand POSITION. Tak jak powiedziałem wcześniej są elementy, które nawiązują do starego salonu i będzie wiedział, że to jest kontynuacja, a nie inna firma, która wylądowała obok. Starzy klienci szybko zorientowali się, że salon POLand POSITION zmieniło siedzibę.

I co mnie miło zaskoczyło, że w nowym miejscu bardzo szybko zyskaliśmy nowych klientów.

Zastanawiam się, jaka jest przyczyna? Czy faktycznie wpływ ma to, że jesteśmy lepiej widoczni, czy może dlatego, że mieścimy się teraz w biurowcu, gdzie pracuje wiele osób i te osoby do nas przychodzą czy powtarzają znajomym, że jest taki salon w miejscu w którym pracują.

Ścigacz.pl: Podczas wywiadu, w którym pytaliśmy już o przyszłości salonu POLand POSITION powiedziałeś, że „nowy salon będzie silnym, mocnym dealerem Suzuki, a nie supermarketem z wieloma markami". Czy coś od tego czasu się zmieniło?

Adam Badziak: Nie, pozostajemy wierni Suzuki. Marka ta jest coraz mocniejsza na polskim rynku. Produkty są coraz lepsze i bardzo bym chciał przy nich zostać. Chciałbym również, aby POLand POSITION kojarzyło się z Suzuki, a Suzuki w Polsce kojarzyło się z POLand POSITION. Mimo, że wielo osób nam doradza wprowadzenie pozostałych marek, ja nie chce się ku temu skłaniać.

Ścigacz.pl: Jaką przewagę konkurencyjną będzie miał salon?

Adam Badziak: Nasza strategia jest taka żeby wychodzić do klienta, żeby służyć jak najlepszą radą. W większości salonów można obejrzeć tylko kilka modeli motocykli, nie ma pełnej gamy, oferty Suzuki. W Naszym salonie staramy się nie tylko mieć wszystkie modele motocykli, ale również jak największą gamę kolorów w danym modelu. Żeby klient przychodząc do nas od razu mógł zobaczyć na własne oczy konkretny model maszyny, o którym myślał. Staramy się też, aby cały czas utrzymywać dużą gamę motocykli testowych.

Myślę, że dużo zyskujemy dzięki ogromnej wiedzy Naszych handlowców, którzy są ukierunkowani tylko na jedną markę motocykli i wiedzą o nich wszystko.

Ścigacz.pl: Od kiedy salon POLand POSITION jest w nowej siedzibie przy ul. Puławskiej 38?

Adam Badziak: Tak naprawdę jesteśmy tu od 2 tygodni. Cały czas jeszcze ulepszamy nasz salon, ale tak naprawdę wszystko jest już gotowe. Przejście było płynne. Nie było tak, że jednego dnia zamknęliśmy stary salon, a następnego otworzyliśmy nowy. Częściowo przenosiliśmy motocykle, ubrania, akcesoria. Funkcjonowaliśmy w obecnym miejscu już cztery tygodnie temu, ale również cztery tygodnie temu funkcjonowaliśmy w starym miejscu.

Można powiedzieć, że od 2 tygodni jesteśmy w nowym miejscu i że prawie wszystko jest tak jak miało być docelowo.

Ścigacz.pl: Czy skoro salon już powstał to będziesz miał nieco więcej czasu aby zaangażować się w wyścigi? Czy masz sprecyzowane plany, jeśli chodzi o starty w zawodach motocyklowych? Czy na dzień dzisiejszy wiesz już, w jakich zawodach weźmiesz udział?

Adam Badziak: Przyznam szczerze, że na dzień dzisiejszy nie mam jeszcze sprecyzowanych planów. Ale rozmawiam z zawodnikami, ze sponsorami i z innymi osobami o przyszłym sezonie i myślę, że listopad będzie miesiącem, gdzie absolutnie będę musiał się określić.

Ścigacz.pl: Dziękujemy bardzo za rozmowę.

Adam Badziak: Dziękuje również.