Suzuki POLand POSITION i jego przyszłość
O przyszłości salonu POLand POSITION rozmawiamy z jego właścicielem - Adamem Badziakiem
Gdybyśmy warszawskim motocyklistom zadali pytanie o to, co znajduje się na ul. Puławskiej 34 w Piasecznie, z pewnością wielu z nich odpowiedziałoby jedno - „Tam mieści się mój salon Suzuki POLand POSITION..." Podczas Dni Otwartych Suzuki w salonie POLand POSITION mieliśmy okazję zamienić kilka słów z jego właścicielem - Adamem Badziakiem. Oto co udało nam się dowiedzieć.
Ścigacz.pl: Wiemy, że macie problemy z obecną lokalizacją siedziby POLand POSITION i doszły nas słuchy o przeniesieniu salonu bliżej centrum Warszawy. Czy możesz nam uchylić rąbka tajemnicy w tej sprawie?
Adam Badziak: Nasze problemy polegają na tym, że budynek, który wynajmowaliśmy został wykupiony przez duży, międzynarodowy koncern. Dostaliśmy dość krótki okres wypowiedzenia i niestety musimy opuścić ten budynek. Bardzo żałujemy tego, gdyż jesteśmy tu od czterech lat i tak naprawdę dopiero teraz salon POLand POSITION zaczyna być kojarzony przez klientów z Piasecznem i adresem na ul. Puławskiej. Jednak absolutnie nie są to kłopoty, które mogłyby spowodować, że POLand POSITION przestanie istnieć.
Co do przeniesienia salonu bliżej centrum Warszawy, to rzeczywiście brałem taką możliwość pod uwagę. Obrzeża Warszawy są dobrym miejscem na sprzedaż motocykli i sprzedajemy ich średnio trzy, cztery razy więcej niż inni warszawscy dealerzy Suzuki. Jednak poziom sprzedawanych części i akcesoriów jest zaledwie dwukrotnie większy. Mimo wszystko stwierdziłem, że bardziej zależy nam na pozostaniu w miejscu, w którym jesteśmy, przenosząc salon jedynie w głąb terenu, lub na druga stronę ulicy, co myślę, że wyjaśni się w przeciągu najbliższych dwóch tygodni. Dla firmy POLand POSITION najważniejszy jest klient i nie chcę zawieść osób, które kupiły tu motocykle licząc, że będą miały blisko do serwisu. W przyszłości chciałbym również otworzyć mniejszy punkt POLand POSITION w Warszawie. Może nie w samym centrum, lecz gdzieś na drugiej jej brzegu, by nie kolidować z innym dealerem Suzuki. Jednak te plany odkładam na później.
Ścigacz.pl: Sprzedaż motocykli w lutym tego roku prognozuje ogromny wzrost popularności motocykli w naszym kraju. Czy Twoim zdaniem boom motocyklowy będzie sprzyjał inwestycjom w salony, serwisy, itp. oraz czy ma to wpływ na decyzję o rozwoju firmy POLand POSITION?
Adam Badziak: Tak, oczywiście. Wzrost sprzedaży motocykli z pewnością będzie sprzyjał rozwojowi salonów motocyklowych w Polsce. Niestety jest jeden ważny czynnik, który ogranicza ilość sprzedawanych w salonach pojazdów, a mianowicie jest nim napływ nowych motocykli z innych krajów. Przy tak niskim kursie dolara, czy też euro wiele osób decyduję się na kupno motocykla w salonach poza granicami naszego kraju i niestety takich osób jest coraz więcej.
Ścigacz.pl: Czy nowy salon będzie podążał w kierunku nowych trendów na naszym rynku i będzie salonem wielobranżowym? Czy też pozostaniecie przy sprawdzonym modelu działania i będziecie salonem jednobrandowym?
Adam Badziak: O zmianie charakteru salonu myślałem bardzo dużo, jednak na dzień dzisiejszy podjąłem decyzję, że nowy salon będzie silnym, mocnym dealerem Suzuki, a nie supermarketem z wieloma markami. Nie uważam, że mając w jednym miejscu trzy, czy cztery marki, sprzedaż ich będzie również trzy, lub czterokrotnie większa. Chcę aby salon POLand POSITION był miejscem dla fanów i miłośników marki Suzuki, a jego ofertę rozbudowałbym jedynie o marki niekonkurujące ze sobą, jak np. skutery Peugeot, które obecnie mamy już w swojej ofercie.
Ścigacz.pl: Wiemy, że załogę Poland Position opuścił Tomek Kędzior, który pełnił rolę szefa serwisu. Czy po jego odejściu poziom serwisu POLand POSITION pozostanie na tak samo wysokim poziomie, jak za czasów obecności Tomka?
Adam Badziak: Dołożę wszelkich starań, by klienci naszego serwisu nie odczuli nieobecności Tomka, a poziom jakości wykonywanych przez nas usług pozostał niezmieniony. Tomek Kędzior jest najlepszym mechanikiem jakiego znam i nadal mam z nim bardzo dobry kontakt. Poza tym przez cztery lata naszego istnienia na rynku, a tym samym współpracy z Tomkiem nasi mechanicy wiele się od niego nauczyli. Mamy świetny sprzęt oraz narzędzia i nadal będziemy zajmowali się tuningiem motocykli, czy też przygotowaniem ich do jazdy po torze.
Ścigacz.pl: Podczas naszej ostatniej rozmowy, która miała miejsce na tegorocznych targach Motocykl Expo, powiedziałeś, że jeszcze nie masz do końca sprecyzowanych planów jeśli chodzi o starty w zawodach motocyklowych. Czy na dzień dzisiejszy wiesz już w jakich zawodach weźmiesz udział?
Adam Badziak: Na pewno wezmę udział we wszystkich rundach Motocyklowych Mistrzostw Polski oraz w jednej rundzie Mistrzostw Europy, która będzie miała miejsce na torze w Poznaniu..Posiadam także motocykl motocrossowy więc nie wykluczone, że i na tego typu zawodach pojawię się w charakterze zawodnika, i być może uda mi się również wystartować w kilku rundach Mistrzostw Polski Supermoto. Jednak planów tych nie mogę jeszcze do końca potwierdzić. Za to, na dniach podany oficjalnie będzie tegoroczny sponsor strategiczny Teamu POLand POSITION.
Ścigacz.pl: Dziękujemy bardzo za wywiad
Adam Badziak: Dziękuje również.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się również, że POLand POSITION przygotowuje na jesień ogromną niespodziankę. Gdy uda nam się poznać jej szczegóły to z pewnością was o nich poinformujemy.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze