Nowo¶æ 2023: Benda Chinchilla 125. Opis, zdjêcia, dane techniczne
Chinchilla to żywotny i odważny… gryzoń, żyjący na terenach Andów w północno-zachodniej Argentynie, Chile, Peru i Boliwii. Z kolei Benda Chinchilla 125 to najmniejszy cruiser z silnikiem w układzie V. Jednostkę napędową o pojemności 125 cm3 trudno wyobrazić sobie w połączeniu z ciężkim krążownikiem. Zazwyczaj tego typu projekty ocierają się śmieszność, tak samo, jak choppery z silnikami 50 cm3 lub nieco większymi. Ale w przypadku Chinchilli udało się uniknąć karykatury. W zasadzie ten motocykl wygląda równie dobrze, jak jego pełnowymiarowe odpowiedniki amerykańskich marek.
Jak to się udało?
Benda to chińska firma skupiająca się na klasycznie wyglądających cruiserach z mniejszymi silnikami. Mówimy o poważnym producencie istniejącym na rynku od 1994 roku i mającym na koncie bardzo ciekawe koncepcje, np. Asura BD400-3 oraz równie interesujące motocykle produkcyjne, w tym model LFC 700 inspirowany Ducati Diavelem. Chińczycy od lat wzorują się na najlepszych modelach w danym segmencie i trzeba przyznać, że robią to bardzo zręcznie, nawet jeśli często narażają się na zarzuty o plagiat.
Nie inaczej jest z modelem Chinchilla 125, w którym odnajdziemy silne nawiązanie do Irona 883 ze stajni Harley-Davidsona, Yamahy Bolt i w mniejszym stopniu rodziny Scout od Indiana. Absolutnie nie porównuję Chinchilla 125 do tych potęg segmentu, a jedynie zwracam waszą uwagę na fakt, że Chińczycy dobrze odrobili lekcję i trzeba docenić, że przy niepozornym silniku o mocy 13,8 KM, ten motocykl wygląda mięsiście i solidnie. Efekt ten osiągnięto na kilka sposobów.
Solidny i masywny jak Chinchilla 125
Spójrzcie na lagi przedniego zawieszenia w układzie upside-down, czy ładnie wyoblony zbiornik paliwa, który płynnie przechodzi w siodło — jakby żywcem zdjęte ze Sportstera mniej więcej z 2014 roku. Elementów, które mogą skojarzyć się z tym modelem, jest więcej, w tym wrzecionowate kształty kierunkowskazów, pokrywa filtra powietrza, wreszcie kapa sprzęgłowa. Czy to źle? To pytanie w rodzaju: czy należy równać do najlepszych?
Moim zdaniem lepiej wzorować się na sprawdzonych i docenionych rozwiązaniach, niż na nowo wymyślać przysłowiowe koło. Tym bardziej że całościowy efekt jest naprawdę miły dla oka.
Spójrzmy na kolejne elementy. Wysunięte do przodu podnóżki i szeroka kierownica oznaczają nie tylko wygodę, ale także pełną kontrolę nad motocyklem, chociaż może nieco mniej radości w przypadku konieczności przeciskania się pomiędzy stojącymi w korku samochodami. Okrągły reflektor LED w klasycznym stylu, aluminiowe felgi ze szprychowym wzorem i detale w kontrastowym, ale stonowanym kolorze sprawiają, że Benda Chinchilla 125 naprawdę wygląda nie gorzej od swoich amerykańskich, potężniejszych odpowiedników. Osobiście zrezygnowałbym jedynie z lusterek montowanych na końcach kierownicy, które łatwo uszkodzić, ale to akurat można bardzo łatwo zmienić.
Duży zasięg i niewielkie spalanie
Wspomniany zbiornik paliwa ma słuszną pojemność 15 litrów, co przy spalaniu 3,5 l paliwa na 100 kilometrów, oznacza ponad 400 kilometrów zasięgu. Napęd obsługiwany jest przez sześciobiegową, elastyczną skrzynię biegów, która nie sprawi problemów w mieście, a tym bardziej nie będzie przeszkadzać podczas dłuższych podróży.
Oczywiście prędkość maksymalna nie może być zawrotna i rzeczywiście Chinchilla 125 rozpędzi się do skromnych 105 km/h. Pamiętajmy jednak, że to motocykl, na który wystarczy mieć prawo jazdy kategorii B — pod warunkiem posiadania uprawnień co najmniej od trzech lat. Ponadto ten typ drogowych krążowników nie służy do testowania wartości granicznych silnika, ale do przyjemnej, a przede wszystkim, spokojnej jazdy.
Marzenia są po to, aby je realizować
Do wspomnianego widelca upside-down dołączono komplet amortyzatorów z tyłu co w połączeniu z kołami o średnicy 16 cali z przodu i 15 cali pod kanapą kierowcy, oponami o wysokim profilu i rozstawem osi 1420 mm, zapewnia wygodę, również na nierównych nawierzchniach. Siła hamowania opiera się na dwutłoczkowych zaciskach współpracujących z solidnymi tarczami. Hamulce tarczowe są na obu kołach. Warto dodać, że motocykl został wyposażony w układ CBS podnoszący bezpieczeństwo jazdy i skracający drogę hamowania. CBS to system, który po wciśnięciu jednej klamki uruchamia jednocześnie hamulce na obu osiach kół motocykla.
Model Benda Chinchilla 125 można zakupić w sieci dealerskiej marki Romet Motors. Chinchilla 125 kosztuje obecnie 24 900 zł. To niewygórowana cena za obietnicę przygody i swobodnej jazdy w kierunku zachodzącego słońca. Marzenia są po to, aby je realizować, ale kiedy rzeczywistość zderza się z możliwościami finansowymi, motocykle takie jak Benda Chinchilla 125 pozwolą znacznie szybciej osiągnąć cel. I to wcale nie jest złe rozwiązanie. W końcu nikt nikomu nie zabroni mierzyć dalej, a tymczasem cieszyć się z podróży w siodle Chinchilla 125.
Dane techniczne:
wymiary: 2070/755/1010 mm |
rozstaw osi: 1410 mm |
waga: 167 kg |
silnik: dwucylindrowy, V-twin |
pojemność: 125 cm3 |
chłodzenie: cieczą |
moc maksymalna: 13,8 KM |
maksymalny moment obrotowy [Nm/rpm]: 14/6500 |
prędkość maksymalna: 105 km/h |
rozruch: elektryczny |
zapłon: EFI |
skrzynia biegów: 6-stopniowa |
opony przód | tył: 120/80-16, 150/80-15 |
zawieszenie przód: USD |
pojemność zbiornika: 15 litrów |
system hamulcowy: ABS |
zużycie paliwa: 3,5 litra/100 km |
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze