Nowoczesny tor w Gdańsku w 2014 roku?
Powstanie w Polsce toru z prawdziwego zdarzenia kilka miesięcy temu wydawało się nie nierealne, teraz może stać się rzeczywistością. Okazuje się że, Gdańsk może już niedługo gościć u siebie sportowe imprezy motocyklowe najwyższej rangi. W stolicy Pomorza planowana jest bowiem budowa Narodowego Centrum Sportów Motorowych i Rekreacji, którego koncepcję i plan zaprezentowano podczas wczorajszej konferencji prasowej. Na spotkaniu obecny był Herman Tilke, autor projektu i jeden z najbardziej znanych na świecie projektantów torów wyścigowych MotoGP i Formuły 1.
Narodowe Centrum Sportów Motorowych i Rekreacji ma składać się z kilku części. Najważniejszą będzie tor wyścigowy o długości ponad 4335 metrów, który będzie miał 17 zakrętów. Najdłuższa prosta ma mieć około 600 metrów. Będą na nim mogły być rozgrywane zawody motocyklowe i samochodowe. Wokół toru mają powstać trybuny, na których zasiądzie około 60 tysięcy widzów. W planach kompleksu jest także tor motocrossowy, kartingowy i żużlowy. Oprócz tego planowana jest budowa całej infrastruktury, w której miałby się znaleźć hotele, centrum medyczne, centrum handlowe, aleja biznesowa dla dilerów motoryzacji oraz park techniczny.
Inwestycja będzie podzielona na kilka etapów budowy. Na początku priorytetem będzie wybudowanie toru wyścigowego, którego ukończenie planowane jest na 2017 rok. Do rozpoczęcia budowy potrzebni są inwestorzy i decyzja środowiskowa. Podobno projektem zainteresowanych jest kilku polskich inwestorów, czekających na pozwolenie na budowę tego kompleksu. Koszt całego przedsięwzięcia to około 100 milionów euro. Centrum Sportów Motorowych i Rekreacji ma powstać na 200 hektarach przy zbiegu Południowej Obwodnicy Gdańska i Obwodnicy Trójmiasta.
- Przybliżamy się do decyzji o realizacji tej inwestycji, ale ciągle jesteśmy na etapie analitycznym. Po zamknięciu etapu koncepcji architektonicznej przystąpimy do opracowania koncepcji technicznej i przygotowania biznesplanu. Budowa NCSMiR to koszt rzędu 100 mln euro. Pieniądze te zwróciłyby się po ok. 20-25 latach. Inwestycja miałaby zostać sfinansowana w ramach ppp, czyli partnerstwa publiczno-prywatnego, albo ze środków rządowych przeznaczonych na budowę infrastruktury sportowej - mówił dla wydania gdańskiej Gazety Wyborczej Alan Aleksandrowicz, prezes Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego.
Życzymy powodzenia inwestycji i trzymamy za nią kciuki, nie mniej jednak jest kilka istotnych kwestii, które nas martwią. Najważniejszą jest sezon przedwyborczy, bo doskonale pamiętamy plany budowy toru Formuły 1 w Toruniu i Lublinie. Brak pozwolenia na budowę i nierozstrzygnięte kwestie środowiskowe oznaczają, że sama przygotowawcza papierologia może potrwa jeszcze długie lata. Pozostajemy jednak optymistami.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeNarodowe centrum sportów motorowych jakby miało powstać to powinno być to w centralnej Polsce, gdzieś koło Łodzi. Najlepsza obecnie lokalizacją wydaje się przebudowa ostatniego lotniska w ...
OdpowiedzIle? 100miln.erasów? czy wszystko mają w pożądku z deklem?Po co taki Tilke ,czy jak mu tam.Czy nie mamy Polskich inż.Ludzie ,kiedy na wyscigi w Polszy przyszł 60 tys widzow.?W brnie siedzą na ...
Odpowiedzadamowiczowi i innym dostojnikom z trójmiasta, polecam odwiedziny w kilku domach dziecka - smród, brud i ubóstwo - niech się zajmą najpierw tym a nie kiełbasą wyborczą
Odpowiedztak, musi być tilke, pociągi mją być z włoch a węgiel ze stanów, bo tą polskę trzeba jakoś zajebać i przy okazji zarobić
OdpowiedzNo ale moze jednak dac szanse czesci z nich usiasc na trybunach, czy u nas wszystko musi klejone na sline, treningi za remiza, widzowie na polach ? Ale poruszyles ciekawy temat, czy faktycznie to musi byc koniecznie pan Tilke, ktory pewnie do kieszeni zgarnie 10% ceny :)
OdpowiedzDobrze że o tym się mówi. heeeh Od słowa... do czynu - jak mówił - klasyk droga daleka
OdpowiedzZabawne, jak temat toru w Gdańsku powraca co kilka lat (ja pamiętam przynajmniej dwa takie newsy) i za każdym razem jest tak optymistycznie, że prawie słychać roboty w polu, zupełnie jakby ...
OdpowiedzChlopaki z Krakowa i okolic beda wniebowzieci, cos kolo 600 km i juz bedzie mozna legalnie posmigac na torze. Chyba blizej maja do Brna...a zapomnialem, ten obiekt bedzie dla F1, WSBK, MotoGP a w ...
OdpowiedzO ile mi wiadomo nie będzie obowiązku przyjazdu więc spokojnie możesz wybrać się z kolegami do Brna. Homologacji F1 ten obiekt nie będzie miał.
OdpowiedzZ ostatnim zdaniem bym dyskutowal: http://www.f1.v10.pl/Tor,F1,w,Gdansku,jest,oficjalny,projekt,autorstwa,Hermanna,Tilke,112271.html Ale to sa TYLKO artykuly w necie, wiec napisac mozna wszystko :)
Odpowiedzjuż to widze...głupi przed wyborami we wszystko uwierzą....
Odpowiedzcoś w tym jest ;]
OdpowiedzMyślicie, że to ma coś wspólnego z wyborami do tego jeszcze do parlamentu EU? - Tu należałoby wkleić obrazek z tekstem " Ja Pie....e
OdpowiedzKiełbasa wyborcza jak się patrzy to po pierwsze a po drugie lokalizacja na pomorzu nie wszystkich zadowala. Niemniej jednak jeśli inwestycja dojdzie do skutku to władzom na pewno uda się coś skubnąć dla siebie albo swoich więc może im zależeć na realizacji. Nazwisko Tilke gwarantuje nudę i tak zwane procesje wyścigowe ale to raczej dotyczy 4 kółek. No i czy nie da się wyciągnąć kasy z UE na ten szczytny cel? Przy całych moich mieszanych uczuciach inicjatywę popieram bo uważam, że taki obiekt daje szansę na rozwój sportowy, technologiczny i gospodarczy.
Odpowiedz