Na portalu MCN ukazały się zdjęcia czegoś, co według informacji znalezionej w Internecie, jest nową Yamahą R1. Aktualny model R1 znajduje się w ofercie od 2009 roku, więc nowy model wedle tradycji firmy powinien zawitać co 4 lata. Czyżby na jesiennych targach mielibyśmy zobaczyć nowy motocykl? Gdybanie zostawmy na później. Co zatem mamy na zdjęciach?

Przed wszystkim, nadwozie, które widzicie jest tymczasowe i co bardziej spostrzegawczy zauważyli, znaczna jego część pochodzi z R6. Plotki głosza, że zastosowanie wielu elementów z R6 jest zabiegiem maskującym, a końcowy produkt będzie wyglądał zupełnie inaczej. Zmianą, która od razu rzuca się w oczy jest układ wydechowy, z wielkim kolektorem pod spodem silnika oraz, uwaga, wydechem po prawej stronie zamiast pod zadupkiem. Wszystko po to, aby poprawić współczynnik centralizacji masy (BMW S1000RR prezentuje podobny design). Dobrze, co jeszcze? Motocykl wydaje się być znacznie mniejszy gabarytowo. R1 zawsze miała być okrętem flagowym, podczas gdy tytuł torowego wymiatacza zaskarbiła sobie R6. Nowa R1 zdaje się nieco zacierać tą granicę i pokazuje nieco zmniejszone proporcje. Zerknijcie też na "odchudzony", znacznie podwyższony zadupek.

Jak na razie, to wszystko, co wiemy. Ale jak widać, Yamaha bierze się do roboty. Czy z tytułu naturalnego progresu, czy pożaru pod nogami. Fakt jednak jest taki, że nowa R1 ujrzy światło dzienne.