Unikając rozgłosu i hałasu towarzyszącego takim imprezom jak Eicma czy Intermot, (a zapewne także kosztów udziału w takich wydarzeniach) Norton przygotowuje się do prezentacji swojego najnowszego motocykla klasy Superbike. Koń ma dysponować silnikiem V4 1200cc i pokazany zostanie 19 listopada w czasie imprezy Motorcycle Live w Birmingham.

Norton twierdzi, że ich maszyna została opracowana w czasie IOM TT. Trudno powiedzieć, czy to dobra rekomendacja, bo to co się sprawdza na Man nie zawsze sprawdza się poza Man i vice versa. Brytyjczycy wykorzystywali podczas TT silnik Aprilii, ale teraz twierdzą, że nowy czterocylindrowiec to zupełnie nowa i w pełni autorska konstrukcja Nortona. Ma on produkować 200KM i już teraz wiemy że taki, a nie inny dobór pojemności sprawi, że będziemy mieli do czynienia z motocyklem sportowym, który w prawdziwym sporcie nie będzie mógł być wykorzystywany.

Maszyna trafi do sprzedaży w dwóch wersjach. Limitowana wszystkomająca wersja kosztować będzie około 40 tysięcy funtów. Maszyna dla zwykłego Kowalskiego, która nie będzie kuła w oczy złotym kolorem ma kosztować jakieś 30 tysięcy funtów. Motocykle Nortona budowane są ręcznie w Donington Hall. Biorąc pod uwagę obecny kurs funta szterlinga wygląda na to, że w całkiem normalnych pieniądzach będzie można stać się posiadaczem prawdziwego motocyklowego arcydzieła… Jak się Wam to widzi?