Nie tylko Poznañ i Wroc³aw. Kolejne miasto rozwija pomys³ strefy Tempo 30
Po Poznaniu i Wrocławiu, także Kraków inwestuje w strefy Tempo 30. Drastyczne ograniczenia obowiązują niemal na wszystkich ulicach w centrum miasta.
Założenia strefy Tempo 30 nie są z gruntu złe - chodzi z jednej strony o prostą fizykę, bo przy kolizji samochodu z pieszym ten ma znacznie więcej szans na wyjście z opresji bez szwanku, a z drugiej strony o ekologię - wolno jadący pojazd emituje mniej zanieczyszczeń, zwłaszcza pyłów z okładzin, czy opon.
Problem jednak w tym, że w miastach toczy się normalne życie - ludzie pracują, bawią się, załatwiają interesy, spotykają się ze sobą. Obniżenie prędkości przy jednoczesnym zachowaniu liczby pojazdów spowoduje błyskawiczne zapchanie strefy, co pokrzyżuje wiele planów.
Dodatkowo, o ile dla samochodów poruszanie się z prędkością 30 km/h nie jest specjalnym problemem, dla wielu motocykli takie tempo może być wyzwaniem ze względu na konstrukcję. Szczególnie dotyczy to jednośladów chłodzonych powietrzem i tych z najmocniejszymi silnikami, jak na przykład Panigale V4.
Rozszerzanie stref Tempo 30 poddaje w wątpliwość sens posiadania motocykla do użytku miejskiego. Tymczasem to właśnie jednoślady mają szansę rozwiązać problem korków w dużych aglomeracjach.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze