Najd³u¿sze palenie gumy - oficjany rekord
Producent motocykli Victory posiada coś takiego jak Victory Stunt Team, którego oficjalnymi kierowcami są Tony Carbajal i Joe Dryden. Ta amerykańska marka, choć produkuje motocykle podobne konfiguracją do chociażby maszyn H-D (czyli długie, niskie, ciężki, napędzane silnikami V2), to ma zupełnie inny pomysł na ich promocję. Zamiast chromowanych nakładek, haftów z krzyczącym orłem i skórzanych kamizelek idzie w moc, palenie gumy i łobuzerskie klimaty. Jak dla nas - brzmi nieźle.
I tak Amerykanie wymyślili, że dokonają najdłuższego palenia gumy w historii na motocyklu Victory Octane na torze Speed World w Orlando na Florydzie. Próba bicia rekordu była oficjalna, zaproszono na nią przedstawiciela Księgi Rekordów Guinnesa. Po dokładnych pomiarach toru Joe Dryden wykonał aż siedem okrążeń toru w Orlando jarając lacza. To oznacza że nowy rekord w paleniu gumy wynosi 2,23 mili (3 588 metrów).
Oczywiście palenie gumy na czas, czy też na odległość jest kompletnie bez sensu. Chodziło wyłącznie o promocję motocykla. Joe Dryden stwierdził: "Nie było to łatwe, ale z pewnością łatwiejsze do wykonania na Victory Octane, niż na innych motocyklach. Gdy znalazłem właściwy balans między gazem i hamulcem wszystko inne było jedynie kwestią czasu - i wytrzymałości opony - zanim ustanowiliśmy nowy rekord".
A jak to wyglądało na miejscu?
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze