Motocyklem w Alpy. Nowe ograniczenia dla zmotoryzowanych
Z roku na rok rosną restrykcje dla zmotoryzowanych planujących podróż w Alpy. Włosi już kilka lat temu zaczęli liczyć i ograniczać ruch pojazdów spalinowych, wystawiać przepustki i ustalać codzienne ramy czasowe restrykcji. To jeszcze nie koniec?
Austriacy działają podobnie, dołączając limity decybeli pojazdów i oczywiście ograniczenia prędkości. Za przykładem sąsiednich państw poszły Niemcy. Przypomnijmy choćby kontrowersyjny pomysł władz regionu Feldberg, które po prostu zamknęły dla motocyklistów część malowniczych tras wokół Grosser Feldberg. Co prawda tylko w niektóre weekendy, ale chyba trudno o bardziej skrajne podejście do wolności podróżowania.
Nowe szykany pojawiają się już praktycznie w każdym kolejnym sezonie. Teraz dowiadujemy się, że planowane są kolejne. Tym razem chodzi o niezwykle malownicze i chętnie odwiedzane przez motocyklistów, włoskie rejony Południowego Tyrolu, Trentino oraz Veneto.
Tamtejsze samorządy zdecydowały, że od 2024 roku przełęcze Gardena Pass, Sella Pass, Campolongo Pass, Pordoi Pass, oraz doliny Gardena, Gader, Fassa, Buchensteintal będą dostępne jedynie po rejestracji w specjalnym, elektronicznym systemie.
Ale rejestracja nie oznacza automatycznie możliwości przejazdu, ponieważ system będzie zliczał chętnych i pozwoli na jazdę jedynie w przypadku, gdy dzienni limit nie zostanie wyczerpany. Ile wyniesie dzienny, tygodniowy lub miesięczny limit?
Włosi na razie nie podają jej informacji, ale w gruncie rzeczy to nie jest teraz istotne. Ważniejszy jest fakt uruchomienia tego systemu, bo przecież limity można dowolnie zmieniać. Być może w 2025 roku mieszkańcy Południowego Tyrolu, Trentino i Venet stwierdzą, że z obawy o rytuały godowe jakichś muszek, liczbę motocyklistów trzeba zmniejszyć o połowę. Albo znowu uczepią się hałas silników spalinowych, który przeszkadza ludziom i świstakom.
Bez wątpienia te cenne przyrodniczo zasoby trzeba chronić i się o nie troszczyć, ale jeśli wymagają tak wzmożonej opieki i ostrożności, to może należałoby również zburzyć te wszystkie asfaltowe drogi, które przecinają Alby wzdłuż i wszerz, a mieszkańców zobligować, żeby wrócili do transportu pieszego?
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeJakim szczê¶liwym by³em cz³owiekiem zwiedzaj±c, na motocyklu, Alpy w latach 80tych i 90tych. Wniosek: czasami dobrze byæ ju¿ starym cz³owiekiem i nie mieæ przed sob± coraz bardziej g³upiej±cej ...
Odpowiedz¯ydo ko³hoz to wylêgarnia gud³ajów, szabesgojów i lewactwa.
OdpowiedzTo jak to bylo z rownouprawnieniem?.....
Odpowiedz