Motocykle Kawasaki ze sztuczną inteligencją?
Wygląda na to, że Japończycy wracają do tego w czym byli dobrzy przez ostatnie 50 lat w branży motocyklowej - w innowacyjności i wytyczaniu nowych kierunków rozwoju. Przynajmniej takie są plany. Kawasaki ogłosiło ostatnio, że w jeździe ich motocyklami docelowo pomagać ma sztuczna inteligencja. Jak czytamy w informacji prasowej:
"Kawasaki Heavy Industries, Ltd. (KHI) zaczyna wdrażać plany opracowania motocykli nowej generacji, które będą mieć własną "osobowość", rozwijającą się wraz z kierowcą. W tym celu motocykle będą korzystać z zaawansowanych technologii informatyczno-komunikacyjnych (Information and Communications Technology - ICT), obejmujących rozwiązania sztucznej inteligencji (Artificial Intelligence - AI).
W nowych motocyklach pojawią się innowacyjne systemy analizy stanu emocjonalnego oraz komunikacji w języku naturalnym*1. AI będzie rozpoznawać intencje i kierowcy na podstawie ustnych wypowiedzi czy poleceń. Umożliwienie komunikacji między kierowcą a motocyklem na takim poziomie zrozumienia otworzy nowe drzwi do niespotykanych dotychczas wrażeń z jazdy.
Dysponując dostępem do olbrzymiej bazy danych analitycznych zawieszenia i innych parametrów przechowywanych w chmurze Kawasaki oraz olbrzymiej ilości informacji z Internetu, system będzie proponował kierowcy wskazówki zwiększające radość z jazdy i bezpieczeństwo, adekwatnie do różnych warunków i sytuacji drogowych. Dzięki zaawansowanemu systemowi sterowania elektronicznego, system będzie również aktualizować rozmaite ustawienia motocykla, dopasowując je do doświadczenia, umiejętności i stylu jazdy kierowcy.
Taka bezustanna interakcja i komunikacja maszyny z kierowcą doprowadzi do rozwinięcia swoistej osobowości motocykla idealnie zgranej z cechami swojego kierowcy. Wzajemne zaufanie kierowcy i motocykla będzie stale wzrastać, zapewniając jeszcze większą radość z jazdy.
Motocykle Kawasaki są konstruowane zgodnie z filozofią RIDEOLOGY*2, w której kierowca zawsze jest na pierwszym planie."
Ciekawi jesteśmy jak w praktyce wyglądał będzie "kierowca na pierwszym miejscu" w sytuacji gdy motocykl bez jego wiedzy zasysał będzie dane, przerabiał je, wyciągnął z nich wnioski i wcielał w życie przygotowane przez siebie ustawienia. Nie czepiamy się, ale stworzenie takiego systemu w którym dużą władzę i autonomiczność ma komputer pojazdu, szczególnie w motocyklu, a kierowca rzeczywiście gra tutaj nadal pierwsze skrzypce, wydaje się być zadaniem piekielnie trudnym. Niemniej jednak trzymamy kciuki!
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeSzczerze mówiąc kupując motocykl wolałbym nim jeździć niż z nim rozmawiać. Rozmawiać to ja lubie ale ze swoim psem.
Odpowiedz