Motocykl z "Easy Ridera" sprzedany za ponad milion dolarów
Easy Rider nie taki easy...
We wrześniu jeden z najsłynniejszych motocykli w historii filmu i popkultury, legendarny Captain America z filmy "Easy Rider" trafił na sprzedaż. W zeszły weekend motocykl został sprzedany na aukcji za stratosferyczne 1,35 miliona dolarów. Dom aukcyjny przekazał nowemu nabywcy motocykl wraz z trzema dokumentami potwierdzającymi jego autentyczność. Jak to zwykle bywa w przypadku drogich rzeczy, pojawiły się jednak problemy...
Na potrzeby "Easy Rider" zbudowano cztery motocykle. Dwóch "Kapitanów" i dwa choppery Billy'ego. Co ciekawe, wszystkie były bazowane na Harleyu-Davidsonie Hydra Glide z 1950 roku, które były ex motocyklami policyjnymi. Dość ironiczne jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w filmie motocykle te były używane do przemytu. Z czterech motocykli przeżył tylko jeden - sprzedany właśnie na aukcji. Pozostałe trzy zostały skradzione tuż po zakończeniu filmowania i od tamtej pory słuch po nich zaginął. Warto dodać, że motocykl, który ocalał musiał być solidnie odrestaurowany (patrz: zakończenie filmu).
Motocykl ten został podarowany przez Petera Fondę Danowi Haggerty, który podczas kręcenia Easy Ridera odpowiadał za serwis maszyn. Haggerty następnie sprzedał odrestaurowanego Kapitana do Narodowego Muzeum Motocykli w Iowa, gdzie sprzęt został na 12 lat, dopóki nie był wykupiony przez Michaela Eisenberga, byłego partnera biznesowego Fondy.
Eisenberg natomiast wystawił Kapitana na aukcję, ale autentyczność motocykla stanęła pod znakiem zapytania kiedy pojawił się inny kolekcjoner twierdzący, że to on posiada prawdziwy motocykl z filmu i ma na to papiery. Teraz robi się mała opera mydlana. Niejaki Gordon Granger z Teksasu twierdzi, że ma certyfikat autentyczności podpisany przez Haggerty'ego, a sam Haggerty przyznał się, że sprzedał dwa motocykle, ale zaznacza, że tylko jeden z nich jest tym, który był użyty w końcowej scenie filmu.
Sprawę skomentował sam Peter Fonda:
"Cała ta sprawa strasznie śmierdzi. Nie potrafię stwierdzić, który z tych motocykli jest autentyczny. Wiem jedynie, że na rynku są dwa Kapitany z certyfikatem podpisanym przez Haggerty'ego. To nie jest dobrze".
Okazuje się, że Easy Rider wcale nie jest taki Easy.
My jednak polecamy Wam zapoznać się z naszym porównaniem filmów: Easy Rider kontra Harley-Davidson and the Marboro Man. Gwarantujemy Wam, że ten test jest autentyczny i drugiego takiego nie znajdziecie.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze