Motocykl widmo na torze Donington Park
Wcale nie tak łatwo przewrócić rozpędzony motocykl
Razem z drugą rundą World Superbike, która odbyła się na torze Donington Park, na tor wyjechali również zawodnicy lokalnych pucharów. W pierwszym wyścigu klasy GB Stocksport doszło do szalonego wypadku. Prowadzący wyścig John Ingram przewrócił się, a przestraszony sytuacją Tristan Palmer również zaliczył glebę. Jego motocykl jednak nie dał pokonać się tak łatwo i pojechał dalej, niekoniecznie z kierowcą na pokładzie. Słyszeliście kiedyś o czymś takim jak siły żyroskopowe, ale nie mogliście uwierzyć? Oto dowód:
Pamiętacie furiacką żużlówkę oraz skuter śnieżny, które również postanowiły pojechać dalej bez kierowcy?
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeCo on tak skręca w prawo :D Myślałem że dają im proste motocykle ;)
Odpowiedzbity, sprowadzony z polski
Odpowiedzewidentnie sprawa dla antoniego macierewicza.
OdpowiedzŻużlówka najlepsza!
Odpowiedz