Motocykl elektryczny z zasięgiem większym niż samochody. Ładowanie baterii trwa zaledwie 20 minut
Podczas Bangkok Motor Show firma Smartech zaprezentowała motocykl elektryczny o zasięgu pozwalającym przejechać bez ładowania trasę z Poznania do Warszawy i z powrotem. Oczywiście trzeba pójść na pewien kompromis, który jest związany z rozmiarami jednośladu.
Smartech to pochodząca z Tajlandii firma, która zajmuje się produkcją pojazdów elektrycznych. Jej najnowsze dzieło to motocykl Felo Tooz, który przypomina połączenie Hondy Gold Wing, Pan European i CTX 1300. Producent nie podaje mocy silnika, ale za to chwali się baterią. Ta ma pojemność 35 kWh i pozwala na pokonanie dystansu nawet do 720 km na jednym ładowaniu złączem TYPE 2. Czas ładowania od 20 do 80 proc. wynosi ok. 20 min przy szybkiej ładowarce. Felo Tooz obsługuje technologię V2L, która pozwala na ładowanie innych urządzeń z użyciem akumulatora motocykla.
Skoro Felo Tooz jest motocyklem turystycznym, to oczywiście musi być odpowiednio wyposażony. Dlatego zamontowano w nim ogromny ekran TFT o przekątnej 12 cali oraz sześciokanałowy system audio z obsługą dźwięku przestrzennego. Są tu również takie dodatki jak nawigacja, system kamer 360 stopni, kontrola trakcji i system monitorowania ciśnienia w oponach. Jeżeli wybieracie się np. na piknik, to opcjonalnie będzie można zamówić chłodziarkę o pojemności 8 litrów.
Marka Felo reklamuje się jako zespół specjalistów z branży motocyklowej i samochodowej, którzy chcą przełamywać bariery. Na stronie internetowej widnieją tylko dwa modele - FW-03 i FW-06. Ten pierwszy to mały fun bike, który pojawił się nawet w specjalnej edycji SIC 58 Squadra Corse. Z kolei model FW-06 to elektryczny skuter, który oferuje zasięg ok. 140 km. Felo ma też na koncie współpracę z Gresini Racing. Motocykl Tooz przypomina raczej ćwiczenie niż coś, co mogłoby trafić do sprzedaży, ale na papierze prezentuje się ciekawie.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeJeżeli boczne przetłoczenia wyglądające jak kufry są faktycznie pojemnymi kuframi - słucham z zaciekawieniem. Jeżeli to jeden wielki magazyn baterii (łącznie ze skrzynką przypominającą kufer ...
Odpowiedz