Honda Monkey to maszyna zachęcająca do zabawy, ale w tym przypadku nieco przesadzono wsadzając do niej silnik o pojemności 350 cm3. Co więcej, motocykl został wystawiony na sprzedaż przez dom aukcyjny Mecum.

Ten szalony projekt posłuży raczej jako ozdoba, ponieważ jest pozbawiony elementów takich jak oświetlenie i lusterka, ale ciężko przejść obok niego obojętnie. Zamiast silnika o pojemności 49 cm3 wsadzono tu motor z Hondy CB350F. To wymusiło wprowadzenie zmian konstrukcyjnych w ramie. Projekt wygląda na niedokończony, bo brakuje przedniego hamulca, porządnego zawieszenia, a niektóre przewody nie są podłączone.

Silnik oczywiście również przeszedł zmiany - zamiast czterech gaźników zastosowano dwa, co ma ułatwić strojenie. W ogłoszeniu jest informacja o tym, że nad całością trzeba trochę popracować, ale jak się to zrobi, to z pewnością motocykl będzie budził spore zainteresowanie. Pozostaje tylko ubolewać nad faktem, że jest niemożliwy do zarejestrowania. Sprzedający nie ustalił ceny minimalnej, a licytacja odbędzie się w styczniu.