Motocrossowe GP USA - powrót po 11 latach
Mistrzostwa Świata w Motocrossie wracają do Stanów Zjednoczonych po 11 letniej absencji. Ostatnie GP odbyło się w Budds Creek, ścigali się tam zawodnicy dwusuwowej klasy 250. Startujący spotkają się na legendarnym torze Glen Helen w Kalifornii. Będzie to okazja na sprawdzenie, jak amerykańscy szoferzy pokażą się na tle światowej czołówki. Szkoda, że najlepsi z najlepszych Amerykanów na zawodach się nie pojawią. Będzie za to kilku naprawdę przyzwoitych riderów.
W MX1 na SX-Fie 350 pojawi się Mike Alessi. Alessi słabo radził sobie w przedsezonowych wyścigach na europejskich torach, ale jak tylko wrócił do Stanów, popisał się drugą lokatą w otwierającym sezon wyścigu AMA Motocrossu w Hangtown. Amerykanin jest zdesperowany, by wygrywać w tym roku, co się tylko da. Zresztą, na pewno będzie chciał udowodnić Europejczykom, że jego godne pożałowania wyniki z lutego i marca były pomyłką.
Legenda światowego motocrossu, jeżdżący na Hondzie Ben Townley, wyraźnie wrócił do formy w tym roku. Townley także radził sobie świetnie podczas pierwszej rundy AMA Motocrossu. Doszedł najwyraźniej do wniosku, że warto choćby jednorazowo wrócić do Mistrzostw Świata (Nowozelandczyk zdobył tytuł Mistrza w 2004 roku w klasie MX2).
To nie koniec. Rayan Hughes, świetnie znany nawet w Polsce, głównie z powodu YouTubowych filmików, trener i ex-zawodnik chce zaliczyć come back na tor. Mieszka zaledwie kilka kilometrów od toru i, jak sam przyznał, nie widział innej opcji. Hughes zostanie wsparty przez Hondę praktycznie fabrycznym motocykle.
W klasie MX2 wróci do rywalizacji Brytyjczyk Tommy Searle, który wyjechał do Stanów po niezłym sezonie 2008 w Mistrzostwach Świata - ze średnim skutkiem notabene. Dużo ciekawszym wydaje się być pojawienie się Maxa Anstie. Nastoletni Brytyjczyk ścigał się w Stanach na motocyklach klasy 85ccm, przesiadając się teraz na Yamahę YZ 144 przygotowaną przez firmę GYTR. Anstie jest piekielnie szybki i może w końcu udowodni, że dwusuwy są w stanie rywalizować z czteropakami w klasie MX2. Ze strony czysto amerykańskiej na starcie staną Broc Ticle i Martin Davolos - zawodnicy pierwszej dziesiątki AMA Supercrossu w klasie Lites.
Zawody można oglądać za pośrednictwem freecaster.tv. Od poprzedniej rundy transmisje są płatne, jednak koszty nie są przesadnie duże (około 8 zł za imprezę, z zastrzeżeniem, że powtórki można oglądać w każdej chwili). Na początku tygodnia retransmisja pojawi się także na Eurosporcie 2 i oczywiście na Ścigacz.pl.
Foto: motocrossmx1.com
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzealessi? blagam, Tony zloi go jak chce. moze anstie za to wlaczy sie do walki w malej klasie, ale i tak KTM power!
Odpowiedz