Ścigacz.pl

Pecco Bagnaia bezbłędnie wygrał wyścig MotoGP w Assen i tym samym zgarnął w Holandii wszystko, co było do zdobycia. Marc Marquez znalazł się poza podium, po świetnej drugiej połowie wyścigu w wykonaniu Bastianiniego. Bardzo dobre tempo pokazał też Fabio Di Giannantonio, który przez pewien czas liczył się w walce o podium.

W kwalifikacjach MotoGP najszybszy był Pecco Bagnaia przed Jorge Martinem i Maverickiem Vinalesem. W drugim rzędzie znaleźli się Alex Marquez, Aleix Espargaro i Fabio Di Giannantonio.

Wyścig Sprint był pechowy dla Marca Marqueza, który zakwalifikował się na 7. miejscu i wypadł z toru na 2. okrążeniu. Aleix Espargaro również nie ukończył Sprintu i wycofał się z niedzielnej rywalizacji, żeby przyspieszyć proces rehabilitacji. Podium w Sprincie było takie samo, jak pierwszy rząd po kwalifikacjach, a więc wygrał Bagnaia przed Martinem i Vinalesem.

Na niedzielny wyścig Jorge Martin został cofnięty na 5. miejsce za nieodpowiedzialne zachowanie podczas kwalifikacji. Dzięki temu Alex Marquez awansował na 3. miejsce do pierwszego rzędu.

Na starcie wyścigu najmocniejszy był Bagnaia, który wystrzelił do przodu, a za nim ustawił się Maverick Vinales. W pierwszym zakręcie z toru wypadł Alex Rins, który został wykatapultowany ze swojego motocykla. Marc Marquez awansował z 6. miejsca na 4. Jorge Martin jechał na 3. miejscu za Vinalesem, ale wyprzedził go w połowie okrążenia. Vinales próbował atakować Martina, co chciał wykorzystać Marquez, ale ostatecznie nic się nie wydarzyło. Tymczasem Bagnaia wyraźnie odskoczył od reszty.

Na 2. okrążeniu Vinales popełnił błąd w zakręcie numer 5 i wskoczył na 3. miejsce ze stratą 0,6 s do Martina, który tracił 0,5 s do lidera. Mocne tempo na miękkich oponach prezentował Pedro Acosta, awansując na 5. miejsce. Warto także odnotować fakt, że Enea Bastianini był dopiero na 9. miejscu. Na 4. okrążeniu z toru wypadł Marco Bezzecchi, który wrócił na tor pomimo dymiącego motocykla. Podczas gdy Bagnaia prowadził przed Martinem i Marquezem, który nie był w stanie uciec daleko od Vinalesa, Di Giannantonio przebił się na 5. miejsce po kiepskim starcie z 6. pozycji.

Na 5. okrążeniu Marc Marquez dostał ostrzeżenie o wyjeżdżaniu poza limity toru, co mogło się dla niego skończyć karą, biorąc pod uwagę wczesną fazę wyścigu. Bagnaia miał sekundę przewagi nad Martinem, a ten z kolei miał 1,3 s przewagi nad Marquezem. Okrążenie później Bezzecchi wycofał się z rywalizacji, a Di Giannantonio ratował honor ekipy VR46 i wyprzedził Vinalesa. Tymczasem z toru wypadł Joan Mir.

Na 8. okrążeniu Di Giannantonio wyprzedził w końcu również Marqueza. Zawodnik Gresini Racing jechał przyklejony za tylnym kołem reprezentanta ekipy VR46, jakby liczył, że ten pomoże mu uciec od Vinalesa i spółki. Tymczasem na 11. okrążeniu Martin miał już mniej niż sekundę straty do Bagnai, ale szybko urosła ona z powrotem, bo zawodnik fabrycznej ekipy Ducati zdawał się kontrolować sytuację. Na kolejnych okrążeniach Martin już tracił coraz więcej czasu.

W drugiej części wyścigu Enea Bastianini przyspieszył i był na 7. miejscu, zbliżając się na 16. okrążeniu do jadącego na 6. pozycji Acosty. Na 18. okrążeniu Bestia zaatakował Acostę i szybko od niego odskoczył. Zawodnik zespołu Ducati tracił niecałą sekundę do trójki walczącej o najniższy stopień podium i szybko dojechał do Vinalesa. Na 19. okrążeniu, w zakręcie numer 9 zrobiło się spore zamieszanie, które doprowadziło do przetasowania w czołówce. Vinales wysunął się na 3. miejsce, a Di Giannantonio wpadł w objęcia Bastianiniego i został przez niego wyprzedzony.

Na początku 21. okrążenia Bestia ostro wyprzedził Marqueza i wypchnął go poza tor. Marquez stracił jeszcze jedną pozycję na rzecz Fabio Di Giannantonio, ale szybko ją odzyskał. Z sytuacji skorzystał jeszcze Acosta. Całe zamieszanie sprawiło, że duet Vinales i Bastianini miał prawie sekundę przewagi. Di Giannatonio wyprzedził Acostę w szykanie i odzyskał 6. miejsce. Na czele wyścigu Bagnaia ze spokojem kontrolował sytuację, a Martin miał już 6,5 s przewagi nad Vinalesem.

Na końcu 22. okrążenia Bestia zaatakował Vinalesa w szykanie przed prostą startową. Marc Marquez nie mógł złapać tempa, żeby dogonić tę dwójkę. Dopiero na przedostatnim okrążeniu znalazł się blisko tylnego koła Mavericka Vinalesa. Jorge Martin natomiast dostał ostrzeżenie o wyjeżdżaniu poza limity toru. Na ostatnim okrążeniu Di Giannantonio zbliżył się do Marqueza, ale nie na tyle blisko, by znów zaatakować go w zakręcie numer 5. Pedro Acosta wypadł z toru, jadąc na 7. miejscu. Vinales został wyprzedzony i wytrącony z równowagi przez Marqueza, ale obronił się przed Di Giannantonio, który chciał skorzystać z okazji w szykanie. Zrobił to jednak w nieprzepisowy sposób i został ukarany stratą jednej pozycji.

Po tym wyścigu Jorge Martin ma 200 pkt. i jego przewaga nad obrońcą tytułu mistrzowskiego wynosi już tylko 10 pkt. Marc Marquez wyjeżdża z Assen z dorobkiem 149 pkt., a Bastianini odrabia straty i ma 136 pkt.