MotoGP Malezji w ten weekend - Rossi, Pedrosa czy Lorenzo?
Już w ten weekend kolejna dawka emocji serwowana przez ekipę zawodników z MotoGP. Po ostatniej rundzie na Phillip Island walka o drugą lokatę pomiędzy zawodnikami Yamahy, a Danim Pedrosą nabrała rumieńców.
Po tym jak Andrea Iannone praktycznie zaparkował w motocyklu Pedrosy, Hiszpan musiał wycofać się z wyścigu. Można mówić tylko o pechu - w Ducati Iannone nie wskoczył bieg, co sprawiło, że atak (trzeba zaznaczyć, że atak karkołomny) zakończył się na poboczu, po mocnym uderzeniu w Hondę Pedrosy. Zakończyło to wyścig Daniego i sprawiło, że z drugiej lokaty w generalce spadł na czwarte miejsce ze stratą 25. punktów do Rossiego. Jakby na to nie popatrzeć, 25. punktów to strata całego wyścigu na dwie rundy przed końcem sezonu. Błąd Iannone może kosztować Pedrosę v-ce Mistrzostwo.
Sytuację dla Pedrosy może, choć niekoniecznie musi, komplikować fakt, że nieco ponad tydzień temu z funkcji szefa mechaników zrezygnował Mike Leitner. Dziś pojawiła się informacja, że miejsce Leitnera przejmie główny inżynier do spraw elektroniki, Ramon Aurin. Aurin współpracuje z Hondą przy motocyklach Grand Prix od 1992 roku.
Wygrane w Australii wpłynie bez wątpienia dobrze na pewność siebie Valentino Rossiego. Warto zaznaczyć, że Rossi wygrywał na torze Sepang pięciokrotnie odkąd klasa GP ściga się na obiekcie i choć ostatnie dwa lata należały do Pedrosy, to właśnie Rossi posiada największą liczbę zwycięstw w Malezji.
Pomijając fakt, że temperatury są nieco zbyt wysokie dla MotoGP, lubię tor w Sepang. Zawsze miałem tam dobre wyścigi, a zespół cały sezon wykonuje dobrą robotę. Ostatnie zwycięstwo w Australii było niesamowite, jestem bardzo szczęśliwy ale przede wszystkim mam potwierdzenie, że nasza praca ma sens. W piątek musimy popracować nad poprawieniem drobnych detali w motocyklu, tak żeby mieć dobry set-up na niedzielny wyścig - powiedział Valentino Rossi.
Przed malezyjską rundą GP bez wątpienia najwięcej na głowie ma Jorge Lorenzo. Mimo dobrego, drugiego miejsca na Phillip Island i wyprzedzeniu Pedrosy w generalce, Lorenzo wyraźnie męczył się w drugiej części wyścigu. Jeśli takiego zawodnika jak Lorenzo wyprzedza Cal "Crushlow" (nie ujmując nic Brytyjczykowi, obiektywnie jest on słabszy od Lorenzo), to znaczy, że coś się dzieje. Według Jorge, problem znów leży w oponach.
Opony są twardsze na bokach i mimo, że nasz motocykl jest konkurencyjny, mniej lub bardziej na poziomie Hondy, to opony są bardzo złe. Próbowaliśmy już dosłownie wszystkiego - krytykował po wyścigu w Australii Lorenzo.
Lorenzo zamierza wybrać inny typ mieszanki na tor Sepang. Istnieje też możliwość, że w Malezji będzie padać, co temat opon zrzuci na drugi plan. Różnica między Lorenzo, a Rossim to 8 punktów. Czwarty Pedrosa traci kolejne 17. punktów do rodaka. Wyścigi będą transmitowane w niedzielę o wczesnych godzinach porannych.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeWidocznie Lorenzo mia³ inne opony niz Valentino.
Odpowiedz