Dzisiejszy dzień zdominowały dwie sprawy. Rewelacyjne wyniki Suzuki i koszmar Yamahy. W Walencji pierwszy na metę dotarł Joan Mir. Drugi zameldował się Alex Rins. Co ciekawe, te wyniki obu zawodnikom dały bardzo wiele. Joan Mir umocnił się na prowadzeniu w tegorocznej rywalizacji MotoGP, a Alex Rins wskoczył na trzecie miejsce, wyprzedzając z Mavericka Vinalesa i zrównując się pod względem punktów z drugim, Fabio Quartararo.

Yamaha nie mogła chyba sobie wyobrazić gorszego dnia. Najpierw Maverick Vinales, który prze wyścigiem zajmował trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i miał szasnę walczyć nawet o zwycięstwo w tegorocznym MotoGP, musiał startować z alei serwisowej. W wyścigu wypadł również przeciętnie, a to, że zdobył jakiekolwiek punkty, w dużej mierze wynikało z upadków innych zawodników. Drugi w klasyfikacji generalnej, Fabio Quartararo, miał jeszcze większego pecha. Jadąc za Aleixa Espargaro zbyt nerwowo zareagował na problemy z utrzymaniem przyczepności swojego poprzednika, kładąc swój motocykl i wylatując z toru już na pierwszym okrążeniu.

Valentino Rossi cieszył się z pokonania koronawirusa i możliwości wzięcia udziału w GP Europy, ale niestety jego motocykl się zepsuł i Valentino znów nie ukończył wyścigu. Szale goryczy przelał Franco Morbidelli, który jadąc przeciętnie nie zakwalifikował się nawet do TOP10. W efekcie w pierwszej dziesiątce nie było ani jednego zawodnika na motocyklu marki Yamaha. Co ciekawe, wyścig ukończyło jedynie 14. zawodników, więc nie zaklasyfikowanie się do pierwszej "dziesiątki" jest naprawdę fatalnym rezultatem dla motocyklistów, którzy jeszcze przed GP Europy rywalizowali o zwycięstwo w tegorocznym MotoGP.

Zawodnicy Suzuki rozegrali ten wyścig jak wytrawni gracze. Chociaż na początku prowadził Pol Espargaro, to już na drugim okrążeniu wyprzedził go Alex Rins, a dwa okrążenia później Joan Mir. Do połowy wyścigu prowadzil Alex Rins, a Joan Mir odpierał ataki, wciąż wierzącego w szansę na pierwsze zwycięstwo dla KTMa, Pola Espargaro. Potem Alex Rins zmniejszył tempo, pozwalając wyprzedzić się Joanowi Mirowi, a samemu podejmując walkę z trzecim Espargaro. Zawodnicy Suzuki do końca kontrolowali wyścig. Mir wygrał, a Rins do końca skutecznie odpierał ataki KTMa, kończąc drugi. Pol Espargaro musiał się zadowolić trzecią pozycją na mecie.

Wyścig finałowy MotoGP w trakcie GP Europy na torze w Walencji obfitował w wywrotki. Poza wspomnianym już wcześniej Fabio Quartataro (który co prawda pozbierał się po upadku, ale do mety dojechał już na ostatniej pozycji), wywrócili się Aleix Espargaro, Alex Marquez, Lorenzo Savadori, Cal Crutchlow i Francesco Bagnaia. Z wyścigu, poza Valentino Rossim, musiał się wycofać Tito Rabat.

Joan Mir zwycięstwem w Walencji powiększył swoją przewagę nad Fabio Quartararo do 38 punktów. Alex Rins zrównał się punktowo z Fabio Quartararo. Przed nami jeszcze dwie rundy MotoGP. Jeżeli Mira nie spotka jakieś niezwykłe nieszczęście, to trudno już będzie mu w tym roku wyrwać zwycięstwo w rąk. Co ciekawe, drugie miejsce ma szansę zająć drugi zawodnik Suzuki, Alex Rins. Emocje na pewno będą nam towarzyszyły do końca, ale wszystko wskazuje na to, że główna bitwa będzie się teraz toczyła o drugie miejsce.

Wyniki wyścigu finałowego MotoGP GP Europy Walencja 2020:

Klasyfikacja generalna po MotoGP GP Europy Walencja 2020: