MotoGP 2022: Grand Prix Kataru otwiera kolejny sezon MotoGP. Czy wszyscy utrzymaj± ci¶nienie?
W dniach od 4 do 6 marca po raz pierwszy w tym sezonie zawodnicy ruszą do walki o cenne punkty przydatne na drodze do zdobycia tytułu mistrzowskiego. Okres przedsezonowy był gorący za sprawą plotek i testów, a teraz nadszedł czas sprawdzenia, kto naprawdę odrobił lekcje podczas zimowej przerwy.
W klasie Moto3 w sezonie 2021 triumfował Pedro Acosta, który w tym roku awansuje klasę wyżej. Ubiegłoroczny debiutant zafundował nam ekscytujący sezon. Nie zrobił tego w pojedynkę, ponieważ jego głównym rywalem był Dennis Foggia z Leopard Racing, który pozostaje w tym roku w najmniejszej klasie i znów jest kandydatem do tytułu mistrzowskiego. W ubiegłym roku był zawodnikiem z największą liczbą zwycięstw i zdobył ich aż 6. Drugim stałym gościem pól startowych Moto3 jest Sergio Garcia, a trzecim - Jaume Masia. Cała trójka ma duży potencjał, ale oczywiście do gry dołączają nowe twarze. Wśród nich jest zwycięzca FIM Moto3 Junior World Championship - Daniel Holgado i zwycięzca Idemitsu Asia Talent Cup - Taiyo Furusato. Na liście są także doświadczeni Ivan Ortola i David Munoz, a także Joel Kelso, Diogo Moreira, Mattero Bertelle, Mario Aji, Scott Ogden i Joshua Whatley.
W klasie Moto2 sezon zapowiada się niezwykle ciekawie i choć pozostaje w niej Sam Lowes, to wszystkie oczy będą zwrócone w stronę Augusto Fernandeza i oczywiście Pedro Acosty. Ubiegłoroczny mistrz klasy Moto3 był najszybszy podczas testów i w zeszłym sezonie udowadniał, że nie daje się ponieść emocjom, ale jednocześnie stara się jechać na sto procent możliwości. Sam Lowes z jednej strony miał zdecydowanie mniej upadków i bardzo dobrze rozpoczął zeszły sezon, ale z drugiej przypomina Kojota goniącego Strusia Pędziwiatra. Czy tym razem mu się uda? Pikanterii dodaje fakt, że w zeszłym roku wygrał dwa wyścigi w Katarze.
Powiedzieć, że zmagania w klasie MotoGP zapowiadają się ciekawie, to jak nie powiedzieć niczego i właściwie nie wiadomo od czego zacząć. Do akcji powraca Marc Marquez, który zmagał się z problemami zdrowotnymi związanymi z podwójnym widzeniem. Wprawiły one w ruch kanonadę plotek i na jego miejscu sadzano już Joana Mira i Fabia Quartararo. Zmusiło to także Hondę do zmiany kierunku prac nad motocyklem i teraz inżynierowie nie grają już do jednej bramki. Fabio Quartararo jest fizycznie i psychicznie gotowy do obrony tytułu, ale niestety gorzej wygląda kwestia sprzętowa. Zawodnik oczekiwał szybszego motocykla, a dostał jedynie usprawnienia nadwozia i podwozia. Jest też niezwykle mocne Ducati, gdzie najjaśniejszą gwiazdą zdaje się być Pecco Bagnaia. Włosi już przedłużyli z nim kontrakt do końca 2024 roku. Pod dużym ciśnieniem będzie więc Jack Miller, który jeszcze nowej umowy nie podpisał. Przypomnijmy jednak, że Miller był typowany jako ubiegłoroczny faworyt, a ostatecznie sezon poszedł totalnie nie po jego myśli. Są też debiutanci - Remy Gardner i Raul Fernandez, którzy w ubiegłym roku walczyli o tytuł mistrzowski w klasie Moto2. KTM jest mocny w klasie królewskiej, ale pytanie czy na tyle mocny żeby zagrozić innym. Do MotoGP trafia także Marco Bezzecchi, który pojedzie na Ducati w barwach Mooney VR46 Racing Team. W Gresini Racing pojawi się Fabio Di Giannantonio i wreszcie jest Darryn Binder, którego przejście od razu do klasy królewskiej wzbudziło wiele kontrowersji. Chodzi tu nie tylko o sam fakt ominięcia Moto2, ale także agresywną jazdę. Binder pojedzie w satelickim teamie Yamahy.
Harmonogram Grand Prix Kataru znajdziecie na www.motogp.com, a relacja na żywo jak zawsze do obejrzenia na www.polsatsport.pl.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze