Ducati przedłużyło o kolejny rok umowę z Jackiem Millerem, który po niezbyt udanym początku sezonu wreszcie zaczął błyszczeć.

Na początku sezonu 2021 Jack Miller był pod ogromną presją, ponieważ wszyscy oczekiwali, że już w Katarze ruszy do boju o tytuł mistrzowski, ale tak się jednak nie stało. W Katarze, w obu wyścigach zdobył dziewiąte miejsce, a w Portugalii nie ukończył wyścigu. W Jerez i Le Mans był już na pierwszym miejscu i obecnie zajmuje czwartą lokatę w klasyfikacji generalnej. Miller ma na koncie 64 punkty i traci 16 punktów do lidera generalki, którym jest Fabio Quartararo.

Tuż przed rozpoczęciem rundy na torze Mugello Ducati poinformowało o przedłużeniu kontraktu z australijskim zawodnikiem na kolejny rok. Jack Miller ma trudne zadanie, ponieważ przeszedł do MotoGP od razu z Moto3. Sam tak mówi o przedłużeniu kontraktu: "Jestem bardzo podekscytowany, że będę mógł kontynuować moją przygodę z Ducati Lenovo Team przez kolejny sezon. Noszenie tych barw jest dla mnie zaszczytem, a wygrana na Desmosedici GP w ostatnich dwóch wyścigach jest jak sen na jawie. Te sukcesy nie byłyby możliwe bez wsparcia Ducati oraz całego zespołu, więc chcę podziękować Gigi, Paolo, Davide i Claudio za wiarę we mnie. Teraz mogę w pełni skoncentrować się na obecnym sezonie. Mam czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej z niewielką stratą do lidera, a sezon jest jeszcze długi. Zrobię wszystko by kontynuować ten dobry trend i walczyć o tytuł. Forza Ducati!"

Kolejna runda MotoGP rozpoczyna się już 27 maja. Zawodnicy wystartują na włoskim Autodromo Internazionale del Mugello.