Moto Guzzi V8 - genialny custom z silnikiem Tatry
Motocykli customowych są setki tysięcy. Wśród nich znajdziemy konstrukcje piękne albo takie sobie, ciekawe, lub porażająco, banalno nudne. Obwieszenie choppa chromem, ćwiekami i galanterią skórzaną to dla mnie pierwszy krok do późniejszych torsji. Są jednak pojazdy, których konstrukcja jest do bólu celowa, łączą w sobie niesamowite cechy, komponenty, a co najważniejsze, w pewnym sensie czerpią z własnej historii...
Dobrym przykładem jest tutaj Tatra Guzzi V8. Kojarzycie Moto Guzzi V8? To jedna z bardziej kultowych konstrukcji z połowy lat 50. Wyposażony w silnik V8 o mocy 78 KM, aerodynamiczną obudowę brał udział w wyścigach TT na wyspie MAN czy w Grand Prix.
Dlatego hardcore'owy custom na bazie Moto Guzzi musiał być napędzany silnikiem V8. Amerykańskie ośmiocylindrowce są ciężkie a do tego chłodzone cieczą, co mocno zaburza ich linię i zwiększa masę do absurdalnych p Duża moc i moment także mogą być przeszkodą. Trzeba było poszukać bardziej "kompaktowej" jednostki. Konstruktor, Alfred Schmaus, postanowił pójść po bandzie i zamontować V8 o pojemności 2,5 litra, chłodzony powietrzem i generujący 110 KM pochodzący z samochodu Tatra 603. Okazyjnie nabył go za 500 Euro kilka lat wcześniej; co ciekawe, na Słowacji wciąż kupimy do niego części zamienne. Jednostka napędowa pochodzi z roku 1955, a więc dokładnie z czasów budowy oryginalnych Gutków V8. Motocykl, który posłużył jako baza do budowy (rama, zawieszenia), to Moto Guzzi California 850 z 1972 roku.
Motocykl waży 350 kg, pochłonął ok 2000 godzin pracy, ale większość prac została wykonana osobiście przez właściciela. Podobnie, jak w Gold Wingu, zbiornik paliwa umieszczono pod siedzeniem a to, co wygląda jak zbiornik jest maskownicą układu zapłonowego i elektryki. Układ zasilania to cztery gaźniki Jikov z pompami przyspieszającymi.
Do rozwiązania pozostało sporo problemów: połączenia silnika ze skrzynią biegów Moto Guzzi uzyskano za pomocą specjalnego adaptera. Zmieniono układ olejowy, przeniesiono alternator na tył silnika i zmodyfikowano wał napędowy oraz wahacz. Mało uwagi poświęcono lakierowaniu, dzięki temu pojazd uzyskał mocno "madmaxowy" klimat a obserwator koncentruje się na zastosowanej technice. Trzeba przyznać, że pojazd wygląda i brzmi imponująco...
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze