Ścigacz.pl

Zawodnik HRC Mitch Evans nie narzeka na ostatnie miesiące, mimo, że motocross nie jechał. Australijczyk spędził dużo czasu w domu w Australii, ciesząc się czasem z przyjaciółmi i rodziną. Niedawno wrócił do Europy, gdzie rozpoczął przygotowania do restartu serii MXGP.

Mitch, po pierwsze, jak było w Australii?

Mitch Evans: - To było nierealne, uwielbiam być w domu. To był pierwszy raz, kiedy byłem w OZ przez dłuższy czas i nie musiałem martwić się jazdą. Zrobiłem kilka fajnych rzeczy, chociaż mieliśmy ograniczenia co do tego, co mogliśmy zrobić, ale uwielbiam być w domu z rodziną, więc było dobrze.

Po twoim powrocie do domu cały świat zwariował. Czy były jakieś obawy, że będziesz miał problem z powrotem do Europy?

ME: - Było w porządku, musieliśmy wystąpić do rządu o pozwolenie, co zajęło nam trochę czasu. Obserwowaliśmy wszystko co się dzieje w Europie i wszyscy, z którymi rozmawialiśmy, mówili, że jest w porządku. Wszystko było dobrze.

Jak się czujesz? Z komunikatu prasowego wynika, że twój powrót do zdrowia przebiega dobrze?

ME: - Na tym etapie jest naprawdę dobrze. Musieliśmy przyspieszyć ten proces i na szczęście lekarz nam na to pozwolił. Nie spodziewałem się, że sezon się już rozpocznie i na szczęście pozwolili nam przyjechać wcześniej, zanim pojedziemy na Łotwę. Naprawdę nie powinienem zaczynać jeździć od toru ze skokami, ale lekarz pozwolił mi jeździć tydzień wcześniej, niż było zaplanowane, i nie odczuwam bólu, a ramię jest stabilne i mocne. Jestem naprawdę szczęśliwy z tego, jak przebiega rekonwalescencja. Rozmawiałem z chirurgiem i powiedział, żebym przez chwilę uważał, ale myślę, że wrócimy do 100% na Łotwie.

Trzy rundy w tygodniu, a wielu z was nie ścigało się od dawna, więc jak myślisz, jak będziesz się czuł fizycznie?

ME: - Naprawdę dobrze. Ponieważ była to tylko kontuzja barku, mogłem robić wiele rzeczy poza motocyklem. Wydaje mi się, że moja kondycja jest najlepsza, jaką kiedykolwiek miałem. Spędziłem cztery dni na motocyklu na odpowiednim torze i jestem zaskoczony, jak dobrze się czuję po czterech miesiącach przerwy. Poza tym, jest lato, które jest wymagające, ale moja kondycja jest teraz lepsza niż przez pierwsze dwie rundy.

Podczas pierwszej rundy w Anglii naprawdę zaskoczyłeś wielu ludzi. Czy ten wynik zmienił twoje podejście i jedziesz z innym nastawieniem na Łotwę?

ME: - Nie, wcale. Nic się dla mnie nie zmienia. Próbowałem sprawdzić, jak się czuję moje ramię i zrobić plan i ustalić cele, ale powinno być dobrze. Moje cele to wciąż być na podium i konsekwentnie w czołowej piątce i mam nadzieję, że mamy wystarczająco dużo rund, że będę w stanie nadrobić zaległości w mistrzostwach.

Czy motocykl w ogóle się zmienił w ciągu ostatnich czterech miesięcy, nowe części lub ustawienia?

ME: - Nie, w ogóle. Nawet nie był ruszany od czasu Valkenswaard. Mam nadzieję, że zobaczymy, jak przebiega kwarantanna na Łotwie i zrobimy tam trochę testów, ale czuję się naprawdę komfortowo na motocyklu.

Nie możemy za dużo mówić o protokole na Łotwę, ale czy musiałeś przejść test na koronawirusa lecąc z Australii do Europy lub gdziekolwiek indziej?

ME: - W tej chwili nie jesteśmy zbyt pewni, co się stanie, aktualnie jesteśmy we Francji, ale zobaczymy, jak to będzie i zrobimy test przed wyjazdem i kolejny, gdy tam dotrzemy. Kiedy byłem w Australii, dwukrotnie złapałem jelitówkę i musiałem zrobić badania krwi, ale wcześniej musiałem przejść test na koronawirusa, zanim mogłem oddać krew, chociaż wiedziałem, że nie mam koronawirusa.

Jak podobał ci się test?

ME: - Szczerze? Pierwsze pobranie wymazu do badania, to była najbardziej bolesna rzecz, jakiej kiedykolwiek doświadczyłem. Pobrali wymaz z obu nozdrzy, a następnie z dołu gardła. Za drugim razem zrobili tylko z jednego nozdrza i tylko przez sekundę i to było nic. Jeśli robią jedno i drugie, jest to dość bolesne.

Kalendarz obejmuje trzy rundy na Łotwie, trzy w Lommel i dwa razy dwie rundy we Włoszech. Podoba ci się taki rozkład?

ME: - Nie byłem za tym wszystkim. Szczerze mówiąc, pomyślałem, że powinni zrobić to tak, jak zrobili w USA. Wszystko za jednym podejściem, a potem trochę wolnego czasu, aby przygotować się na sezon 2021. Jeśli sezon wznawiałby się pod koniec roku, nie byłem za taką formą, ale myślę, że jednodniowe wydarzenie będzie dobre, naprawdę dobre. I szczerze mówiąc, nie rozumiem robienia z tego dwudniowego wydarzenia, tak jak było to do tej pory.

Wywiad za: MXLarge.