Mistrzostwa ¦wiata SuperEnduro: Grand Prix Wêgier na wagê tytu³ów?
Równo dwa tygodnie po zmaganiach w hiszpańskiej La Corunie, najlepsi zawodnicy SuperEnduro, spotkają się podczas czwartej rundy cyklu Mistrzostw Świata. Tym razem gospodarzem będą Węgry i to właśnie tam, w Budapeszcie, rozegra się czwarty rozdział thrillera pod tytułem: Błażusiak kontra Bolt.
Przypomnijmy, że w tym sezonie obaj zawodnicy idą cios za ciosem. Najpierw, w Krakowie wygrał Bolt i automatycznie został liderem klasyfikacji. Następnie, w Riesie, Błażusiak wygrał wszystkie wyścigi i objął prowadzenie w serii. Wreszcie, w Hiszpanii, Bolt wziął odwet za porażkę w Niemczech i odzyskał plastron lidera. Teraz czas na Grand Prix Węgier, które jest ostatnią rundą przd wielkim finałem w Łodzi. Czy Tadeusz Błażusiak odzyska prowadzenie? Mamy na to wielka nadzieję.
Ścigany: Billy Bolt
Wiemy natomiast, że Billy Bolt jest piekielnie trudnym przeciwnikiem. Pokazuje to od początku zmagań i wszyscy zawodnicy, a zwłaszcza Taddy, są tego świadomi. W Budapeszcie jednak z pozycji myśliwego, Billy trafi na pozycję ściganego. To on będzie celem do pokonania. W Riesie ta presja nieco go "zjadła". I choć Bolt może być na Węgrzech najszybszy, będzie musiał maksymalnie ograniczyć swoje błędy. W przeciwnym razie stanie sie łatwym łupem dla doświadczenia i umiejętności Taddy'ego. Błażusiak już podczas rundy w Niemczech pokazał, że świetnie potrafi wykorzystać błędy przeciwników. A Billy w Riesie zmagał się z nimi okrutnie.
Czy Walker może odrobić stratę?
Oprócz Błażusiaka, Bolt będzie musiał również uważać na swojego rodaka - Jonnego Walkera, który ma 33 punkty straty. Jonny, z każdą rundą jedzie coraz lepiej i na pewno spróbuje wszystkiego, aby móc walczyć o tytuł podczas finałowej rundy w Łodzi. Za tą niesamowitą trójką plasuje się Alfredo Gomez, zawodnik, który może jeszcze namieszać w stawce i utrudnić życie zawodnikom sklasyfikowanym przed nim.
Blake Gutzeit na pewno będzie starał się umocnić swoją pozycję w pierwszej piątce, ale tutaj czeka go rywalizacja z Polem Tarresem. Wreszcie, Kevin Gallas, Diogo Vieira, Tim Apolle, William Hoare i Emil Juszczak, będą starali się nieco poprawić lub też umocnić swoje pozycje w pierwszej dziesiątce przed finałami w Polsce.
Klasa Junior: czterech pretendentów
W klasie Junior, aktualny lider, Leon Hentschel ma zaledwie pięć punktów przewagi nad Ty Cullinsem, 13 nad Teodorem Kabakchievem i 17 nad Adrienem Jaconem. Na Węgrzech walka pomiędzy tą czwórką będzie bardzo zacięta. Będzie się liczył każdy błąd, każdy metr, każdy punkt, ponieważ każdy z tych zawodników ma szansę na zdobycie tytułu mistrzowskiego.
Zadania na pewno nie ułatwią im rywale. Dominik Olszowy już pokazał, że jest w stanie wygrywać i mocno trzymamy za jego start kciuki. Nie gorsi są także: Milan Schmueser, Isaac Devoulx, Raul Guimera, czy Fabien Poirot. Cała ta piątka może śmiało celować w podium i pomieszać szyki liderom klasyfikacji. Nie można także zapominać o Tomie Knight, Sebastianie Enocklu, Oskarze Kaczmarczyku i Thomasie Widd. W końcu nie bez powodu ci zawodnicy ścigają się w Mistrzostwach Świata.
Po rundzie przerwy do rywalizacji wracają zawodnicy startujący w Pucharze Europy. Finał ich zmagań nastąpi nieco wcześniej, niż cyklu mistrzowskiego, bo właśnie w Budapeszcie. W tej chwili kwestia zwycięzcy pozostaje otwarta. Wszystko rozstrzygnie się w sobotni wieczór, w Papp Laszlo Sportarenie, pomiędzy Magnusem Thorem, Sonny Goggią oraz Mihą Spindlerem.
Węgierskie GP na wagę tytułów?
Po trzech rundach tegorocznego sezonu, w żadnej klasie, nie ma wyraźnego lidera. Wszystko może zmienić się w jedną lub w druga stronę właśnie w Budapeszcie. Stawka jest wysoka, więc można spodziewać się spektakularnego widowiska.
Jeśli akurat nie wybieracie się do Budapesztu w ten weekend, zapraszamy do oglądania transmisji z GP Węgier na NSport+ w sobotę od godziny 18:00.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze