To była czwarta, i ostatnia zarazem, runda przed historycznym finałem Mistrzostw Świata SuperEnduro, który już 14 marca odbędzie się w Łodzi. Grand Prix Węgier okazało się szczęśliwe dla Billy’ego Bolta, który umocnił się na pozycji lidera. Świetny występ zaliczył Jonny Walker, a Tadek Błażusiak wyjechał z Budapesztu z trzecim miejscem.

Pierwsze wyścigi wieczoru, czyli Superpole należały do Billy’ego Bolta. Brytyjczyk wykręcił najlepszy czas i zgarnął trzy punkty oraz prawo wyboru miejsca na bramce startowej. Drugie miejsce zajął Jonny Walker, a trzecie Tadeusz Błażusiak.

Klasa Prestige: Walker, Bolt, Bolt

Pierwszy finał wieczoru z pewnością nie poszedł zgodnie z planem Billy’ego Bolta. Kilka błędów, w tym upadek przez kierownicę, sprawiło, że nie dotrzymał kroku szybkiemu duetowi na KTM’ach: Błażusiakowi i Walkerowi. To właśnie Walker w imponującym stylu zdominował wyścig zostawiając Taddy’ego na drugim miejscu. Bolt, pomimo trudności utrzymał trzecią lokatę.

W trakcie drugiego wyścigu z odwróconą kolejnością startu Bolt nie zamierzał już ryzykować. Po starcie błyskawicznie znalazł się na czele. Taddy Błażusiak miał kiepski start, do tego  walczył z ustawieniem motocykla, wszystko to sprawiło, iż miał trudności z nadrobieniem straty. W drugiej połowie wyścigu Polak rozpoczął szarżę i w pocie czoła wywalczył trzecią pozycję. Ostatecznie to Billy Bolt wygrał drugi finał wieczoru przed Walkerem i Błażusiakiem.

W ostatnim finale, Jonny Walker, po raz kolejny wyszedł na prowadzenie jadąc spokojnie, ale precyzyjnie. Tym razem jednak nie był w stanie powstrzymać Bolta. Billy wykorzystywał każdy błąd, który popełniali jego rywale. Tak było w przypadku Jonnego, a później Taddy’ego, który przez pewien czas prowadził. Ostatecznie Billy Bolt dojechał na metę pierwszy, Jonny Walker drugi, Alfredo Gomez trzeci, a Tadeusz Błażusiak dopiero jako czwarty.

Nasz drugi reprezentant w klasie Prestige, Emil Juszczak, ukończył rywalizację w Budapeszcie na dziewiątej pozycji i w generalce plasuje się na dziesiątym miejscu.

Liderem klasyfikacji generalnej pozostaje natomiast Billy Bolt z przewagą 18 punktów nad Tadkiem Błażusiakiem. Trzecie miejsce zajmuje Jonny Walker ze stratą 35 punktów do lidera. Losy tytułu mistrzowskiego rozstrzygną się więc dopiero podczas finałowej rundy, 14 marca, w Łodzi. Jesteśmy pewni, że pomiędzy tą trójką zawodników na torze będzie ogień, a walka o każdy metr i każdy punkt dostarczy widzom niezapomnianych wrażeń!

Wyniki rundy w Budapeszcie
1. Billy Bolt 58 pkt
2. Jonny Walker 56 pkt
3. Tadeusz Błażusiak 46 pkt
…
9. Emil Juszczak 19 pkt

- Jestem bardzo zadowolony z mojego wieczoru tutaj w Budapeszcie. Popełniłem wiele błędów w pierwszym wyścigu, więc musiałem zmienić podejście w kolejnych. Zespół dobrze mnie nakierunkował, każąc mi się uspokoić i zrelaksować. 18-punktowa przewaga przed finałem w Polsce - wydaje się, że to dużo, ale to zdecydowanie za mało. Mistrzostwa nie są rozstrzygnięte, dopóki się nie skończą. SuperEnduro jest nieprzewidywalne, więc wciąż jest wiele rzeczy, które mogą się zdarzyć - powiedział po zawodach Billy Bolt.

- To był trudny wieczór, ale muszę przyznać, że wybrałem niewłaściwe ustawienia dla swojego motocykla, myślałem, że tor ewoluuje zupełnie inaczej. Cały wieczór miałem kłopoty. Jednak zrobiłem, co mogłem i nie mogę się doczekać, aby ścigać się w Polsce przed moimi fanami, dam z siebie wszystko aż do ostatniego wyścigu! - obiecał z kolei Tadeusz Błażusiak.

Trzymamy Tadka za słowo i jesteśmy pewni, że zarówno on, jak i pozostali polscy zawodnicy, dadzą z siebie wszystko i już  14 marca w łódzkiej Atlas Areny dostarczą kibicom mnóstwa wspaniałych wrażeń i ogromu niesamowitych emocji. Emocji i wrażeń wartych historycznego finału, który po raz pierwszy odbędzie się w Polsce.

Klasa Junior: zawodnicy zrobili show

Klasa Junior dostarczyła węgierskim widzom mnóstwa emocji. Zawodnicy pojechali trzy bardzo dobre wyścigi. Teodor Kabakchiev nie dał szans swoim rywalom i niesiony entuzjastycznym dopingiem bułgarskich kibiców wygrał wszystkie trzy finały. Dzięki wynikom z poszczególnych wyścigów (4-2-3) drugie miejsce zajął dotychczasowy lider klasyfikacji generalnej Leon Hentschel. Trzecie miejsce w Budapeszcie wywalczył, świetną jazdą, Dominik Olszowy, który dwa razy metę przejeżdżał jako trzeci, a raz jako czwarty. Ty Cullins, który wygrał rundę w Krakowie, mocno się zmagał na Węgrzech. Być może to brak doświadczenia w tej dyscyplinie plus częste podróże do i z USA wpłynęły na formę tego zawodnika, który rywalizację ukończył na piątym miejscu.

Oskar Kaczmarczyk z wynikami 8-5-10 ukończył rywalizację w Budapeszcie na ósmej pozycji. Maciej Więckowski zajmował odpowiednio miejsca 7-11-8, co dało mu dziesiąte miejsce.
Po czwartej rundzie liderem klasyfikacji generalnej został Teodor Kabakchiev, który wyprzedza Leona Hentschela dwoma punktami. Trzecie miejsce zajmuje Ty Cullins ze stratą 20 punktów do lidera. Polacy zajmują w generalce odpowiednio: Olszowy piąte miejsce, Kaczmarczyk dziesiąte, Więckowski jedenaste.

Puchar Europy: Thor pieczętuje tytuł na Węgrzech

Magnus Thor został pierwszym Szwedem, który wygrał Puchar Europy w SuperEnduro. Ciążyła nad nim spora presja, po tym jak nie poszło mu dobrze podczas ostatniej rundy w Riesie. Mimo, że nie wygrał w Budapeszcie, trofeum trafiło w jego ręce. Z kolei mimo wygranej na Węgrzech, Sonny Goggia, musiał zadowolić się drugim miejscem w klasyfikacji generalnej Pucharu.

Polscy zawodnicy którzy startowali w Pucharze Europy zakończyli wieczór: Kacper Baklarz na miejscu siódmym, Szymon Kuś na ósmym, a Kacper Dudzic na jedenastym.

Finałowa runda Mistrzostw Świata SuperEnduro odbędzie się w 14 marca w Atlas Arenie w Łodzi. Po raz pierwszy w historii, to właśnie w Polsce poznamy nowego Mistrza Świata w tej dyscyplinie. Jeśli chcecie złapać najlepsze miejsca, musicie się spieszyć. Bilety jeszcze do nabycia na stronach: ebilet.pl i eventim.pl.

Więcej informacji na STRONIE i FACEBOOKu

Wydarzenie TUTAJ
Organizator: Agencja Sport UP