Ścigacz.pl

Zostało zaledwie kilka dni do rozpoczęcia kolejnego sezonu rajdowych zmagań na najwyższym poziomie. Kto okaże się najmocniejszy po zimowych zbrojeniach?

Parę miesięcy temu wspominaliśmy o zmianach w zespołach, które zaostrzą rywalizację. Największą niespodzianką było rozbudowanie teamu BMW o trzy gwiazdy offroadowego świata - Juhę Salminena, Davida Knighta i Marko Tarkkalę. Zasilili oni jednak duże klasy (E2 i E3), w trakcie gdy, zawsze najmocniejsze E1, zostało mocno uszczuplone.  

Ahola w obronie tytułu

Możliwe, że mówienie „uszczuplone" to lekka przesada, ponieważ tytułu w E1 bronił będzie sympatyczny Fin, Mika Ahola. Zawodnik fabrycznego teamu HM Hondy spędził całą zimę na testach w Hiszpanii i jak sam mówi, będzie w tym roku mocniejszy, niż kiedykolwiek wcześniej. Jednak nie obędzie się bez walki. Największym rywalem Aholi wydaje się być Simone Albergoni, który zajął miejsce Ivana Cervantesa w klasie E1 (Hiszpan przeszedł do E3). To nie koniec - Marc Germain, jeżdżący dla zespołu Yamaha France, pokazał podczas ostatnich dwóch rund sezonu 2008, że stać go na bardzo dużo. Największą zagadką jest zawodnik Husqvarny, Antoine Meo. Czy ex-motocrossowiec poradzi sobie z rywalami?

Wielki rewanż Salminena

Klasa E2 będzie najprawdopodobniej najciekawszą. Stawka jest wyjątkowo silna, a za potwierdzenie tego niech posłuży fakt, że do pierwszych w sezonie zawodów zgłosiło się aż 36. zawodników. Z numerem jeden wystartuje zeszłoroczny mistrz, Jonny Aubert. Francuz przez wielu uważany jest za największego szczęśliwca zeszłego roku, ponieważ na jego świetny wynik w dużej mierze wpłynął pech Juhy Salminena. Salminen nie tylko nie wywalczył tytułu mistrza, ale z powodu wypadku podczas greckiej Sześciodniówki w ostatni dzień zawodów stracił prowadzenie klasyfikacji generalnej. Musi on jednak zapomnieć o pechowych dniach, ponieważ przyszedł czas by ścigać się pod nową banderą. Jak już wielokrotnie wspominaliśmy Fin w sezonie 2009 wsiądzie motocykl BMW. Tym samym Jonny Aubert zajął jego miejsce w szeregach zespołu KTMa.

A co z resztą stawki? Bardzo prawdopodobne, że to właśnie „reszta świata" może okazać się największym kłopotem dla dwóch wyżej wymienianych gwiazd. Nie można ignorować przecież takich nazwisk ja Guerrero, Ljunggren czy Thain. Ta trójka posiada już spore doświadczenie i zapewne włączy się do walki o czołowe pozycje. Tym bardziej do rywalizacji włączy się nasz rodak, Bartek Obłucki.

Po odnowieniu kontuzji kciuka na Hell's Gate, Bartek musiał odpocząć, co zakłóciło terminy testów. Nie zmienia to jednak faktu, że Obłucki wydaje być się uskrzydlony przesiadką na dwusuwowy motocykl (nadal zespołu CH Husqvarna). Jak sam przyznał w rozmowie, jeżeli tylko warunki dopiszą, może być bardzo mocny podczas pierwszej rundy w Penafiel. Pod pojęciem „warunki dopiszą" miał oczywiście na myśli mokre i przyczepne podłoże, które dużo bardziej odpowiada do ostrej charakterystyki jego motocykla.

Cervantes vs. Knight?

Hiszpan Ivan Cervantes już pokazywał, na co go stać w największej klasie, zdobywając tytuł mistrza dwa lata temu. Teraz przyjdzie mu po raz kolejny bronić honoru Pomarańczowych, gdyż jego największy rywal, David Knight, zasiądzie za sterami BMW. Z naszych informacji wynika, że Cervantes ma zamiar ścigać się na dwusuwowym EXC300, choć na pierwszych testach widzieliśmy go na EXC530. Jeżeli jednak utalentowany Hiszpan wsiadłby na dwusuwa, to walka odbyła by się trzypoziomowo.

Zawodnik KTM może czuć się ciut pewniej, ponieważ jego rywal, „Knighter" nie pokazuje się z najlepszej strony w tym roku. Mimo wygranych w Mistrzostwach Wielkiej Brytanii Enduro i Mistrzostwach Wielkiej Brytanii Cross Country, aż dwukrotnie nie ukończył zmagań w tym roku. Były to najczęściej defekty motocykla, co nie zmienia to faktu, że jego bilans w najlepszym wypadku wychodzi na zero. Zespołowy kolega Brytyjczyka, znany ze swojej płynnej i pewnej jazdy Marko Tarkkala, może także być silnym rywalem.

Dlaczego nie wspominamy o zeszłorocznym Mistrzu, Samulim Aro? Ciężko nie zgodzić się, że tytuł doświadczonego Fina w zeszłym roku był dość łatwy do wywalczenia. Kontuzje przeplatane z defektami motocykla Tarkkali oraz słaba obsada sprawiły, że Aro zdobył miano najlepszego szofera E3 bez większych problemów. W tym roku na pewno nie będzie tak łatwo, zwłaszcza, że oprócz topowych riderów BMW i KTMa, są też jeszcze Francuzi - Christophe Nambotin i Sebastien Guillaume. Zawsze mocni zawodnicy, mogą namieszać w stawce.

Oriol Mena bezkonkurencyjny

Niedawno wspominaliśmy o tym, jak mocny przed sezonem był Hiszpan Oriol Mena. Co ciekawe, jeszcze kilka tygodni temu Mena miał startować w klasie E2, jednakże ostatecznie został zgłoszony do Juniorów, gdzie w zeszłym roku wywalczył tytuł V-ce Mistrza Świata. Wraz z zespołem Husaberga w sezonie 2009 będzie rywalizował o najwyższe lokaty. A na pewno nie będzie to takie trudne, jak w roku ubiegłym. Pod nieobecność Thomasa Oldrati oraz Marca Bourgeois, którzy przeszli do klasy E1 klasa wydaje się dużo słabsza. Największym rywalem Meny będzie bez wątpienia Lorenzo Santolino, wspierany przez hiszpański odział KTMa.

Foto: J.Edmunds/BMW/KTM