Weekend 19/20 lipca będzie obfitował w kilka bardzo ciekawych offroadowych wydarzeń. Jednym z nich jest bez wątpienia runda Motocrossowych Mistrzostw Europy rozgrywana w Człuchowie. Mówiąc ściślej, impreza, która odbędzie się w najbliższych dniach będzie VII rundą Mistrzostw w klasie Open oraz X rundą w klasie MX2 Junior. Człuchowski Auto Moto Klub słynie z genialnej organizacji zawodów i na takową możemy liczyć. Sam obiekt zaś należy do bardzo ciekawych, o zmiennym podłożu, efektownych skokach i technicznej charakterystyce. Żaden z polskich zawodników nie jechał w poprzednich rundach klasy Open, rekompensuje to jednak pewien młody szofer w klasie Junior...

Mowa oczywiście o Łukaszu Lonce, którego nie bez kozery wychwalałem pod niebiosa podczas naszej relacji z Motocrossowych Mistrzostw Polski w Głogowie . Nie tylko w moim odczuciu młody Lonka jest jednym z lepiej zapowiadających się polskich motocrossowców. Aktualnie zajmuje on drugą pozycję w klasyfikacji generalnej klasy MX2 Junior Mistrzostw Europy. Niestety, przewaga lidera - Estończyka Kristjana Ratsepta - wynosi już około 90. punktów i na trzy rundy przed końcem serii jest nie do odrobienia. Tak naprawdę Lonka musi skupić się na obronie swojej pozycji, ponieważ po piętach depcze mu szofer o przydługawym nazwisku - Jose Antonio Ortuno Rubio. Traci on zaledwie 3. punkty do Polaka.

W zawodach wezmą oczywiście udział inni polscy zawodnicy i możemy liczyć na udział czołówki poszczególnych klas. Czy krajowi szoferzy dorównają najlepszym z Europy? Jestem przekonany, że tak, ponieważ z roku na rok poziom jest coraz wyższy. Z chęcią w klasie Open zobaczyłbym Arka Mańka, czy chociażby braci Kędzierskich, którzy spokojnie mogliby namieszać szyki kolegom zza granicy. W Juniorach zaś bez wątpienia nie zabraknie aktualnego lidera Mistrzostw Polski w tej klasie - Łukasza Bembenika.

Organizator:

Człuchowski Auto Moto Klub
ul. Szczecińska 28
77-300 Człuchów
tel: (59) 834 22 91 w.309
fax: (59) 834 32 72

Pierwsze wyniki podamy oczywiście zaraz po zakończeniu zawodów, zaś pełna relacja kilka dni później, jak zawsze, na Ścigacz.pl!

Foto: Archiwum