Maverick Vinales dołączy do fabrycznej ekipy Aprilia zajmując miejsce w boksie u boku Aleixa Espargaro. Przed hiszpańskim zawodnikiem będzie sporo pracy.

Jeszcze podczas testów z Andreą Dovizioso mówiło się, że Aprilia może chcieć postawić na młodego, ale doświadczonego zawodnika. Sam Aleix Espargaro podkreślał, że potrzebna jest świeża krew, która pomoże w rozwoju motocykli. Andrea Dovizioso do samego końca nie dawał jasnych sygnałów odnośnie ewentualnego dołączenia do ekipy z Noale, ale też informacje z testów za każdym razem były dość enigmatyczne. Teraz wiadomo, że młodym gniewnym będzie Maverick Vinales.

Aprilia była dla Vinalesa ostatnią deską ratunku w kwestii pozostania w teamie fabrycznym, ponieważ pozostałe miejsca są już zajęte. Hiszpański zawodnik skrócił o rok kontrakt z Yamahą, ponieważ nie był zadowolony z postępów w pracach nad motocyklem. Przed Vinalesem nowe rozdanie, ale także nowe wyzwanie. Zawodnik musi popracować nad swoimi nerwami oraz cierpliwością, przez której brak mógł zniszczyć silnik w motocyklu Yamaha i sprowadzić niebezpieczeństwo na siebie i innych.

Kontrakt z fabrycznym teamem z Noale został podpisany na rok, ale z możliwością przedłużenia o kolejny sezon. To oznacza, że Maverick Vinales z pewnością będzie chciał zapoznać się z marką, ale też będzie miał furtkę do przejścia do innego teamu, kiedy przyjdzie taka okazja. Jednak żeby tak się stało, to musi najpierw pokazać w barwach marki Aprilia, że umie pracować nad sobą i trzymać nerwy na wodzy.

Maverick Vinales jest mocnym zawodnikiem, ma na koncie tytuł mistrzowski w klasie Moto3. W klasie królewskiej dwa razy ukończył sezon na trzecim miejscu, a było to w latach 2017 i 2019 już w barwach Yamahy. Jego największym osiągnięciem w Suzuki było czwarte miejsce w generalce.