Marquez i Rossi w jednej ekipie? Hiszpan nie wyklucza
Marc Marquez był gościem imprezy zorganizowanej w Sao Paulo przez jednego ze swoich sponsorów, producenta piwa Estrella Galicia. Odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy i nie szczędził komplementów swoim rywalom, zwłaszcza Valentino Rossiemu - swojemu idolowi z dzieciństwa, z którym dziś łączą go dosyć chłodne relacje.
Można odnieść wrażenie, że w świecie wyścigów MotoGP Valentino Rossi jest, był i będzie. Debiutował w mistrzostwach świata w 1996 roku, kiedy Marc Marquez miał zaledwie trzy lata. Rossi zawsze był dla młodego Hiszpana wzorem i autorytetem. Ich wzajemna relacja natrafiła jednak na kilka ciężkich momentów, jak chociażby zeszłoroczne GP Argentyny, gdzie Marquez doprowadził VR46 do wywrotki. Udał się później z przeprosinami do boksu Rossiego, nie został jednak wpuszczony.
Media Day in Sao Paulo with @EG00! 🇧🇷 pic.twitter.com/fO9sAEiagg
— Marc Márquez (@marcmarquez93) 2 kwietnia 2019
Cokolwiek przytrafia się Valentino, ma duży oddźwięk w mediach, dlatego że jest on najpopularniejszym zawodnikiem MotoGP. Nie miałem problemu by przyznać, że sytuacja w Argentynie była moim błędem, dlatego poszedłem przeprosić. To ważne, żeby umieć się przyznać do błędu. W tym roku historia potoczyła się zupełnie inaczej. Czas rozwiązuje problemy.
Bycie przyjaciółmi z innymi zawodnikami jest naprawdę trudne, prawie niemożliwe, dlatego że na torze czeka was twarda rywalizacja. Ważne, by poza torem zachować wzajemny szacunek - dodał.
Zapytany o to, czy widzi szansę na znalezienie się kiedyś w jednej ekipie z Rossim, odpowiedział:
Jeśli Valentino będzie jeździł do pięćdziesiątki… nigdy nie wiadomo. To, co robi w wieku 40 lat jest niesamowite, głównie przez to, jak potrafi być zmotywowany i jak podtrzymuje swojego ducha walki.
Marquez wspomniał również o swoim nowym koledze z zespołu, Jorge Lorenzo, który ze względu na kontuzje i problemy z adaptacją do nowego motocykla nie może zaliczyć początku sezonu do udanych:
Jorge na pewno ma spore problemy z przestawieniem się na nową maszynę, ale jego talent jest taki sam, jak zawsze. Jestem pewien, że z czasem osiągnie swoje normalne, bardzo szybkie tempo.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze