Marma Rzeszów - Atlas Wrocław
W niedzielny wieczór stadion przy ulicy Hetmańskiej 69 w Rzeszowie zapełnił się po brzegi kibicami. Widzowie oczekiwali zaciętego meczu i nie zawiedli się - losy awansu do półfinału DMP rozstrzygnęły się w ostatnich wyścigach.
Atlas Wrocław przystąpił do meczu osłabiony brakiem Hansa Andersena, który dzień wcześniej doznał wstrząśnienia mózgu na Grand Prix w Daugavpils. W jego miejsce trener Marek Cieślak desygnował do boju Krzysztofa Słabonia. Drużyna gospodarzy do spotkania przystąpiła w najmocniejszym składzie z Nickim Pedersenem na czele.
Już pierwszy wyścig rozpoczął się sensacyjnie. Na starcie refleksem popisał się Dawid Lampart, któremu we wcześniejszych spotkaniach ten element żużlowej sztuki zdecydowanie nie wychodził. Za plecami miał rywali z Wrocławia, a ostatni jechał Marcin Leś. Jednak popularny "Lesiu" nie zamierzał ustępować i na jednym wirażu "połknął" Macieja Janowskiego, a chwilę później Chrisa Holdera. Pomimo ataków Australijczyka gospodarze dowieźli podwójne prowadzenie do mety.
Również następny bieg mógł się podobać. Pewnie wygrał go Nicki Pedersen, a o trzecie miejsce walczyli Słaboń i Kuciapa. Pięknym atakiem popisał się kapitan "Żurawi" i to on dojechał trzeci. Jednak kolejne dwie gonitwy to zwycięstwa gości. Najpierw Bjerre nie daje szans rywalom, a na dystansie Gapiński radzi sobie z Nichollsem, a później Australijska para z Wrocławia Crump - Holder wygrywa start i nie daje najmniejszych szans Wattowi i Lampartowi na dystansie. Tym samym na tablicy wyników widniał remis. Również po kolejnym biegu został zachowany status quo, a to za sprawą Nichollsa, który na dystansie skutecznie zaatakował Słabonia i wygrał wyścig.
Następna gonitwa elektryzowała kibiców do samego końca. Ze startu goście wyszli na pierwszej i trzeciej pozycji, jednak najpierw Davey Watt uporał się z Kennethem Bjerre, a chwilę później młody Dawid Lampart pięknym atakiem wyprzedził Tomasza Gapińskiego. Również kolejny bieg mógł się podobać, a to za sprawą Macieja Kuciapy. Popularny "Mały" na dystansie walczył o drugą lokatę z Crumpem, minął go, jednak za chwilę spadł na ostatnią pozycję, by później odbić ją z rąk Holdera.
O kolejności na linii mety w dwóch kolejnych biegach decydował start i rozegranie pierwszego łuku, jednak na emocje nie trzeba było długo czekać. Dziesiąta gonitwa to wspaniała jazda Jasona Crumpa. Gospodarze wyszli na podwójne prowadzenie, jednak Australijczyk nie dał za wygraną i ciągle atakował jadących parą rywali, aby na jednym wirażu wejść między nich i wysforować się na prowadzenie. Również następny bieg mógł się podobać, ponownie za sprawą Kuciapy, który po przegranym starcie ambitnie rzucił się w pogoń za rywalami i przedarł się na drugą pozycję, a później skutecznie bronił się przed atakami Gapińskiego. Tym samym przewaga gospodarzy w spotkaniu urosła do ośmiu "oczek".
Marek Cieślak nie czekał i od razu posłał do boju Jasona Crumpa, jako rezerwę taktyczną w miejsce słabo spisującego się Krzysztofa Słabonia. Zmiana nie przyniosła jednak oczekiwanego rezultatu. Po bardzo emocjonującym biegu, gdzie Rafał Dobrucki tasował się z Chrisem Holderem, gospodarze dowieźli remis za sprawą zwycięstwa popularnego "Rafiego". Ponownie bardzo ambitnie jechał Dawid Lampart, który próbował atakować Crumpa, jednak ten nie dał szans młodemu Rzeszowianinowi. W kolejnym biegu przy taśmie spotkali się najlepsi zawodnicy drużyn. Refleksem na starcie popisali się reprezentanci popularnej "Stali" i mimo ataków Crumpa, dowieźli podwójne prowadzenie do mety.
Do pierwszego z biegów nominowanych trener Marek Cieślak desygnował do boju Kennetha Bjerre w ramach Złotej Rezerwy Taktycznej. Duńczyk nie zawiódł trenera - już na starcie objął prowadzenie i pomimo ataków gości nie oddał do samego końca. Na ostatnim łuku szaleńczym atakiem próbował wydrzeć zwycięstwo zawodnikowi Atlasu Rafał Dobrucki, jednak na linii mety minimalnie szybszy był Bjerre. Dzięki zwycięstwu za sześć punktów goście zachowali szanse na awans, ale do tego było potrzebne zwycięstwo 5-1 w ostatnim biegu nad Daveyem Wattem i niepokonanym Nickim Pedersenem. Jednak nic takiego nie miało miejsca. "Power" nie dał najmniejszych szans rywalom, a Bjerre stoczył skuteczną walkę o trzecią lokatę z Wattem. Tym samym spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 51-42. Do półfinału awansowała drużyna z Rzeszowa, a Wrocławianie muszą czekać na rozstrzygnięcie przełożonego meczu Unibax Toruń - Unia Tarnów.
W ekipie gospodarzy nie było słabych punktów i to był klucz do zwycięstwa. Pod wodzą Nickiego Pedersena drużyna skazywana przed sezonem na walkę o utrzymanie awansowała do strefy medalowej. Miejscowych kibiców musi cieszyć solidna jazda kapitana drużyny Macieja Kuciapy, który skutecznie walczył na dystansie z rywalami. Również optymizmem napawa postawa młodego Dawida Lamparta, który skutecznie rywalizował z dużo bardziej doświadczonymi rywalami, a przez chwilę "postraszył" samego Jasona Crumpa. Solidną jazdę prezentował tercet wspierający Nickiego Pedersena, czyli Watt, Nicholls i Dobrucki. Każdy z nich zaliczył jedną wpadkę, jednak w pozostałych biegach robili "swoje" i cieszyli kibiców ambitną postawą.
W drużynie popularnej "Sparty" niewątpliwie brakowało punktów kontuzjowanego Hansa Andersena. Dobrze zaprezentowali się Jason Crump i Kenneth Bjerre, którzy jednak nie wystrzegli się wpadek. Liderzy gości nie mieli wsparcia w tzw. "drugiej linii" i nie dali rady obronić sześciopunktowej przewagi z pierwszego meczu. Kibice więcej oczekiwali szczególnie od Gapińskiego i Holdera, którzy zdecydowanie lepiej zapunktowali w Rzeszowie w meczu rundy zasadniczej. Tym razem obaj musieli oglądać plecy młodziutkiego Dawida Lamparta, a to tak doświadczonym zawodnikom nie powinno się przytrafiać.
Marma Polskie Folie Rzeszów - Atlas Wrocław 51:42
Atlas Wrocław:
1. Krzysztof Słaboń 3 (0,2,1,-,-)
2. Tomasz Jędrzejak 6+1 (2,1*,3,0,0)
3. Tomasz Gapiński 2 (1,0,0,1)
4. Kenneth Bjerre 14+1 (3,2,2,0,6!,1*)
5. Jason Crump 12+1(2*,2,3,2,1,2)
6. Maciej Janowski 0 (0,-,-,-,-)
7. Chris Holder 5+1 (1,3,0,0,1*)
Marma Polskie Folie Rzeszów:
9. Nicki Pedersen 15 (3,3,3,3,3)
10. Maciej Kuciapa 5+1 (1,1,1,2*)
11. Rafał Dobrucki 9 (2,0,2,3,2)
12. Scott Nicholls 7+3 (0,3,1*,2*,1*)
13. Davey Watt 8 (0,3,2,3,0)
14. Dawid Lampart 5 (3,1,1,-,0)
15. Marcin Leś 2+1 (2*,0)
Bieg po biegu:
1. LAMPART, Leś, Holder, Janowski (5:1)
2. PEDERSEN, Jędrzejak, Kuciapa, Słaboń (4:2) (9:3)
3. BJERRE, Dobrucki, Gapiński, Nicholls (2:4) (11:7)
4. HOLDER, Crump, Lampart, Watt (1:5) (12:12)
5. NICHOLLS, Słaboń, Jędrzejak, Dobrucki (3:3) (15:15)
6. WATT, Bjerre, Lampart, Gapiński (4:2) (19:17)
7. PEDERSEN, Crump, Kuciapa, Holder (4:2) (23:19)
8. JĘDRZEJAK, Watt, Słaboń, Leś (2:4) (25:23)
9. PEDERSEN, Bjerre, Kuciapa, Gapiński (4:2) (29:25)
10. CRUMP, Dobrucki, Nicholls, Holder (3:3) (32:28)
11. WATT, Kuciapa, Gapiński, Jędrzejak (5:1) (37:29)
12. DOBRUCKI, Crump, Holder, Lampart (3:3) (40:32)
13. PEDERSEN, Nicholls, Crump, Bjerre (5:1) (45:33)
14. BJERRE, Dobrucki, Nicholls, Jędrzejak (3:6) (48:39)
15. PEDERSEN, Crump, Bjerre, Watt (3:3) (51:42)
Wyniki: www.stal.rzeszow.pl
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze