Jest szansa, że zobaczymy Polaka w Moto3.

Droga do mocno obleganej klasy Moto3 jest długa i wyboista, zwłaszcza jeśli pochodzi się z kraju takiego jak Polska. Nic nie ujmując naszej pięknej ojczyźnie, z jednym pełnoprawnym torem wyścigowym i brakiem pomysłu na amatorskie ściganie, ciężko rywalizować z takimi krajami jak Włochy czy Hiszpania. Dla młodych zawodników z naszej części Europy jedną z niewielu szans jest seria Red Bull Rookies Cup. Ten markowy puchar rozgrywany przy Mistrzostwach Świata wprowadził do poważnego ścigania chociażby kilku świetnych Czechów - Jakuba Kornfeila czy Karela Hanikę.

W momencie pisania tego newsa, 14-letni Marceli Bezulski bierze udział w imprezie kwalifikującej do Rookies Cup. Z ponad 100 nastolatków z całego świata zostanie wybrana tylko garstka. Żadnemu Polakowi nie udało się wyjść z selekcyjnej fazy.

Zdaję sobie sprawę, że jestem jeszcze bardzo młody i wiele muszę się nauczyć. Myślę, że moim mocnym punktem jest konsekwentne szybkie tempo, ale są aspekty nad którymi muszę popracować - chociażby prędkość w wolnych zakrętach. Jeżdżenie na motocyklu dwusuwowym na torze Guadix nie sprawi, że będzie łatwiej, ale to kolejne doświadczenie dla mnie. [...] Nie nakładam na siebie żadnej presji, ale pomiędzy Tobą, a mną, nie marzę o niczym innym niż o starcie w Rookies Cup - powiedział w wywiadzie dla organizatora Marceli.