Mistrzostwa Polski klasa Junior 50

Dzień pierwszy

Na wstępie chciałem zauważyć, że te chłopcy dosiadający motocykli o pojemności 50ccm to istne potwory! Przepraszam za wyrażenie, ale aż miło patrzeć w jaki sposób jeżdżą zawodnicy tej klasy, którzy bez wątpienia są przyszłością tego sportu. Tak trzymać!

Obydwa dni zdominował Rafał Bracik, którego powinniście kojarzyć z Mistrzostwami Polski Enduro, a także prężnie działającym klubem KTM „Novi" Kielce. Zresztą wszyscy zawodnicy reprezentują barwy tego klubu. Drugi na metę dojechał Szymon Frankowski, zaś trzecia pozycja przypadła Konradowi Widłakowi. W takiej kolejności zawodnicy pojawili się zresztą na mecie podczas obydwu dni zawodów.

1. Rafał Bracik
2. Szymon Frankowski
3. Konrad Widłak
4. Maciej Kochanowski

Dzień drugi

1. Rafał Bracik
2. Szymon Frankowski
3. Konrad Widłak
4. Maciej Kochanowski

Mistrzostwa Polski klasa Junior

W klasie juniorskiej Mistrzostw Polski pierwszy dzień należał do Kamila Walczaka. Mocna walka rozegrała się za jego plecami między Rafałem Kiczko, a Sylwestrem Jędrzejczykiem. Różnica czasowa na mecie między tymi zawodnikami wyniosła zaledwie 1. sekundę! Jednakże to Kiczko okazał się lepszy w sobotę. W niedzielę zaś jak zahipnotyzowany jechał Michał Łukasik, który zdublował drugiego zawodnika! Drugi był Kamil Walczak, przed Rafałem Kiczko.

Dzień pierwszy

1. Kamil Walczak
2. Rafał Kiczko
3. Sylwester Jędrzejczyk
4. Michał Łukasik
5. Szymon Przymusiński
6. Tomasz Witkowicz
7. Zbigniew Janicki
8. Szymon Motylewski
9. Dawid Zaremba
10. Damian Jędrzejczyk

Dzień drugi

1. Michał Łukasik
2. Kamil Walczak
3. Rafał Kiczko
4. Szymon Przymusiński
5. Sylwester Jędrzejczyk
6. Damian Jędrzejczyk
7. Daniel Stachyra
8. Tomasz Witkowicz
9. Zbigniew Janicki
10. Daniel Bartłomiejuk

Mistrzostwa Polski klasa E1

Paweł Szturomski był nie do pokonania w trakcie obydwu dni zawodów. Drugi w sobotę dotarł na metę Wiesław Bukowicz, który wygrał walkę z Maciejem Strzeżakiem. Filip Więckowi zakończył pierwszy dzień zawodów na czwartek pozycji, jednak nadrobił to dnia drugiego, kiedy to ostro deptał po piętach Szturomskiemu i ostatecznie skończył drugi. Trójkę w niedzielę dopełnił Roman Ulenberg. Warto wspomnieć o niezłych pozycjach doświadczonego Artura Łukasika - w niedzielę pewną jazdą wywalczył sobie wysoką 5. pozycję.

Dzień pierwszy

1. Paweł Szturomski
2. Wiesław Bukowicz
3. Maciej Strzeżak
4. Filip Więckowski
5. Roman Ulenberg
6. Marcin Sawicki
7. Artur Łukasik
8. Robert Więckowski
9. Adam Stolarski
10. Karol Okupniak

Dzień drugi

1. Paweł Szturomski
2. Filip Więckowski
3. Roman Ulenberg
4. Wiesław Bukowicz
5. Artur Łukasik
6. Maciej Strzeżak
7. Robert Więckowski
8. Dawid Zaremba
9. Karol Okupniak
10. Adam Stolarski

Mistrzostwa Polski klasa E2/E3

To w tej klasie miała rozegrać się największa walka. W niej zresztą startowała najwięcej sław - zeszłoroczny Mistrz Polski w Country Crossie, Wojtek Rencz, motocrossowiec Karol Knap, czy młody Jakub Przygoński, który pokazał się w tamtym roku rewelacyjnie podczas maratonów. Stawkę dopełniał doświadczony Sebastian Krywult, w tym roku jeżdżący w teamie HAVI Racing na dwusuwowej 250. KTMa. Obydwa dni padły łupem Knapa, który na swoim terenie czuł się jak ryba w wodzie. Mimo, iż dosłownie w dzień zawodów rozpakował swoją nową Yamahę, jechał bardzo pewnie i efektywnie. W sobotę na drugim miejscu dotarł Przygoński, zaś trójkę dopełnił Rencz. Sebastian Krywult pierwszy dzień ukończył dopiero na 6. pozycji, jednak już dnia następnego awansował na pozycję trzecią. Drugi w niedzielę był Wojciech Rencz, zaś zawody wygrał Karol Knap.

Dzień pierwszy

1. Karol Knap
2. Jakub Przygoński
3. Wojciech Rencz
4. Wiesław Wiśniewski
5. Krzysztof Jarmuż
6. Sebastian Krywult

Dzień drugi

1. Karol Knap
2. Wojciech Rencz
3. Sebastian Krywult
4. Jakub Przygoński
5. Wiesław Wiśniewski
6. Tomasz Stachyra

Krótkie podsumowanie

Zawody w Chełmnie były bez wątpienia rewelacyjnym wydarzeniem sportowym, któremu można wybaczyć nawet małe wpadki organizacyjne. Ciekawa i wymagająca trasa musiała przypaść do gustu, nawet jeśli z mroczkami przed oczami spadało się po jej przemierzeniu z motocykla. Może trochę przesadzam, jednak po rozmowach z amatorami nie trudno było dojść do wniosku, iż wszyscy byli mocno „wypompowani". Zresztą, wystarczy popatrzeć na zdjęcie rąk Sebastiana Baklarza, z których skórę można było ściągać płatami. Jednak przecież o to w tym sporcie chodzi! Pokonywanie kolejnych granic wytrzymałości i walka na torze jest bez wątpienia czymś wartym poświęceń.

Chełmińska rywalizacja pokazała także jak w siłę rośnie Polska scena offroadowa. Oczywiście nie można tutaj mówić o jakiejś ogromnej rewolucji, jednak sama frekwencja powinna cieszyć. Także coraz więcej zawodników pokazuje naprawdę niezłą formę, podnosząc poprzeczkę z roku na rok. Miejmy nadzieję, iż tendencja ta będzie ciągle rosnąca.

Następne zawody odbędą się już 12/13 kwietnia w podpoznańskim Biedrusku. Będzie to także otwarcie sezonu Mistrzostw Polski i Pucharu PZM w Rajdach Enduro, ponieważ - jak zapewne się orientujecie - trzy imprezy z obydwu serii będą łączone. Czy szykuje się jeszcze większa liczba zawodników? Oby tak!

Na relację z Biedruska zapraszamy oczywiście do Ścigacz.pl!

Szczegółowe wyniki, w tym czasy poszczególnych okrążeń, klasyfikacje generalne oraz porównanie czasów poszczególnych zawodników, znajdziecie na stronach www.motoresults.pl!

Foto: Marcin Petkowicz