Łukasz Kurowski - zawsze mierzę wysoko!
Zeszłoroczny Mistrz Polski w MX2 postanowił w tym sezonie zamieszać w stawce zawodników i ma nadzieję powtórzyć ubiegłoroczny sukces w nowej klasie
Sezon motocrossowy zaczyna się rozkręcać. Za nami pierwsza runda Mistrzostw Polski w klasie MX1, w której wystartował Łukasz Kurowski. Zeszłoroczny Mistrz Polski w MX2 postanowił w tym sezonie zamieszać w stawce zawodników i ma nadzieję powtórzyć ubiegłoroczny sukces w nowej klasie. Postanowiliśmy zapytać Łukasza jakie jeszcze plany ma na nadchodzący sezon.
Ścigacz.pl: Zmieniłeś klasę, w której startujesz. Teraz jeździsz w MX1, a nie jak w zeszłym sezonie MX2. Opowiedz nam o tym.
Łukasz Kurowski: Zmieniłem klasę ponieważ chcę wystartować w jednej rundzie Mistrzostw Świata klasa MX3, tam warto jest mieć dwa motocykle takie same, poza tym kiedy jestem na krajowych rundach i mam dwa takie same motocykle to w przypadku jakiejś awarii mam pole manewru. Wydaje mi się, że szybciej jadę dużą maszyną i powiem, że taki motocykl uczy pokory, szczególnie w tej pojemności.
Ścigacz.pl: Po I rundzie Mistrzostw Polski zajmujesz dobre 3. miejsce. Jakie są założenia na ten sezon, tytuł mistrzowski w kolejnej klasie?
Łukasz Kurowski: Założenia, hmmmm ja zawsze mierzę wysoko, chciałbym stanąć na najwyższym miejscu na podium i będę dążył do tego, jednak to jest sport i różne rzeczy mogą się przydarzyć. W dodatku, w tym sezonie jest o jedną rundę mniej, niż w zeszłym, więc trzeba jechać równo i płynnie. Myślę, że klasa MX1 w tym roku będzie bardziej ciekawa, niż w 2008, chociażby ze względu na większą liczbę zawodników.
Ścigacz.pl: Gdzie w tym roku będziemy mogli Cię zobaczyć, oprócz oczywiście zmagań w ramach Mistrzostw Polski?
Łukasz Kurowski: W tym roku oprócz startów w Motocrossie, wystartuję w Indywidualnych Mistrzostwach Polski w skuterach wodnych (klasa Stock) i jak czas pozwoli może jednej lub dwóch rundach Mistrzostw Europy, tak dla funu. Po sezonie, czyli w okolicach października, chciałbym wziąć udział w jakimś rajdzie przeprawowym na quadzie. Ponadto w tym roku organizuję bardzo dużo zgrupowań mających na celu doszkalanie techniki jazdy na motocyklu, więc praktycznie tydzień w tydzień jeżdżę po Polsce oraz trenuję. Nie da się ukryć, że czas mam wypełniony po brzegi.
Ścigacz.pl: W ostatnim czasie w teamie Kurowski Racing zaszły pewne zmiany. Z zespołu odszedł Karol Knap. Co było tego przyczyną? Czy możemy spodziewać się dalszych zmian w składzie zespołu?
Łukasz Kurowski: Karol jeździł Cross Country i jakoś nasze drogi się mijały w zeszłym sezonie. W motocrossie były inne terminy i klasy, w których startowaliśmy, więc ciężko było nas spotkać razem. W tym roku jest trochę inna sytuacja, bo Szymon jeździ dalej w 80tkach, a ja zmieniłem klasę i znowu mamy inne terminy i się mijamy. Myślę, że kalendarz zawodów na ten sezon jest idiotyczny. Nie chodzi tu o tory, na których odbywają się zawody tylko o daty. Przecież to kpina żeby pierwsza runda Mistrzostw Polski była w maju. Zawsze, do tej pory było tak, że starty były już na początku kwietnia. Dodam tylko, że w innych krajach (Włochy, Francja, Niemcy) zawodnicy startują już w marcu. Podobno władze myślą o rozwoju zawodników? Chyba wstecz!!!
Ścigacz.pl: Świetnie sobie radzi natomiast twój teamowy kolega Szymon Motylewski, który w swojej klasie po drugiej rundzie Mistrzostw Polski zajmuje pierwsze miejsce. Jak oceniasz jego szanse na poprawienie zeszłorocznego wyniku?
Łukasz Kurowski: Szymon w tym roku ma duże szanse na tytuł, i mam nadzieję, że go dowiezie. Jest to młody i ambitny zawodnik, który mimo swojego wieku jedzie równo, ma bardzo dobry feeling motocykla. Ma również trochę braków, ale wynikających z rutyny. Myślę jednak, że z obecnej grupy startujących w tej klasie, mocno się wyróżnia i życzę Szymonowi samych jedynek w sezonie.
Ścigacz.pl: Dziękujemy za rozmowę.
Zapraszamy również na stronę zespołu Kurowski Racing Team: www.lukaszkurowski.com.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze