Loris Capirossi odchodzi na emeryturę!
Po 22 latach i 324 wyścigach, trzykrotny Mistrz Świata podejmuje ciężką decyzję
Jeszcze w czasie rundy w Brnie, Loris mówił, że na początku sezonu odejście nie wchodziło w grę, jednak już wtedy zastanawiał się też, czy nie przenieść się do innej serii. Przed GP San Marino, które odbędzie się w ten weekend, Capirossi ogłosił na konferencji prasowej, że odchodzi z wyścigów i jest to jego ostatni sezon. 38-letni Włoch ledwo powstrzymał się od łez, a od osób zgromadzonych na sali dostał owacje na stojąco.
Loris Capirossi:
„Przede wszystkim chcę powiedzieć, że ten sezon był dla nas bardzo ciężki, nie znaleźliśmy najlepszego rozwiązania, aby jechać szybciej. Mamy jeszcze sześć wyścigów i zarówno dla siebie, jak i dla zespołu dam z siebie wszystko. Postaram się o dobre wyniki.
Ciężko mi to mówić, ponieważ po 22 sezonach, to będzie mój ostatni wyścig we Włoszech. Zdecydowałem zakończyć starty. Dziwnie jest też słuchać, jak inni kierowcy mówią o testach nowych motocykli, gdy ja tego nie będę robił. Odchodzę z wyścigów i to nie była łatwa decyzja, ale myślę, że to właściwy moment. Mówiłem do siebie „tak, nie, tak, nie” wiele razy, ale taka jest ostateczna decyzja. Chcę podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali i z którymi jeździłem. Zawsze starałem się jak mogłem i były to wspaniałe lata.”
Patrząc na obecnych na konferencji kolegów – Rossiego, Pedrosę, Stonera i Spiesa, Capirex zapytał, czy pomogą zdobyć jego setne podium w GP, ponieważ nie chce kończyć kariery z 99 pudłami na koncie.
W czasie 22 lat w wyścigach, Capirossi był najmłodszym w historii Mistrzem GP 125 (w wieku 17 lat). Loris był też pierwszym kierowcą, który zapewnił zwycięstwo dla Ducati w MotoGP w 2006 roku. Na początku sezonu 2010 wystartował w GP po raz 300, finiszując na 9. lokacie z Rizla Suzuki. Aktualnie Capirex ma rekord startów w Grand Prix – 324 wyścigi. Do końca kariery liczba ta powinna powiększyć się o sześć.
Capirossi powiedział, że otrzymał kilka ofert aby kontynuować wyścigi (w tym z nowym zespołem na zasadach CRT w MotoGP), ale teraz oficjalnie nie wiadomo, czym miałby się zająć. Plotki mówią, że Loris idzie w kierunku zarządzania w Dornie Sports – miałby pracować obok Franco Uciniego jako delegat w sprawach bezpieczeństwa.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzePamiętam jak kibicowałem mu jeszcze w Rizla Suzuki.
Odpowiedz