Lewy szczękowy: Shoei Neotec vs. Schuberth C3
Kaski szczękowe. Są wygodne, świetnie sprawdzają się w trasie i w mieście, można bez ich zdejmowania wchłonąć hot doga, a motocyklista płacący za paliwo na stacji z podniesioną przyłbicą ma nadzieję, że w oczach pięknej kasjerki wygląda jak rycerz na stalowym rumaku. Kiedyś posiadanie kasku szczękowego wiązało się z koniecznością zmagania się z hałasem, ale technologia poszła znacznie do przodu. Schuberth C3 jest jednym z najpopularniejszych i najlepszych szczękowców kupowanych w Polsce. Porównujemy go z japońską ofensywą – nowym Shoei Neotec.
Runda 1 – wykonanie
Schuberth jest wykonany w 100% niemiecko. A to oznacza, że do jakości użytych materiałów i ich ogólnego spasowania nie można się przyczepić. C3 przeszedł naprawdę dużo. Jeździł w każdej możliwej pogodzie, łącznie z burzami, gradem, a nawet śniegiem. Jeździł w zakresie temperatur od -2 do + 37 stopni Celsjusza i często był wykorzystywany jako torba na zakupy. Nie jeździliśmy nim jedynie we wnętrzu wulkanu i na księżycu. Owszem, nosi na sobie ślady trudnego użytkowania, ale ślady te ograniczają się do rysek na skorupie. Nic się nie złamało, oderwało czy zepsuło.
Neotec to nowa jakość jeśli chodzi o szczękowce Shoei. Można śmiało powiedzieć, że skorupa jest wykonana z taką samą starannością jak C3. Neotec również wiele przeszedł i nadal wygląda jak wyciągnięty z pudła. Wygrywa z Schuberthem pod względem części chroniącej brodę. W C3 jest ona zrobiona z materiału, w Shoei jest podszyta skórą, co znacząco wpływa na jej wytrzymałość.
Runda 2 – wizjery
Tutaj sprawy się komplikują. Jeśli chodzi o widoczność, szyba C3 nie ma sobie równych wśród wszystkich kasków dostępnych na rynku. Jej panoramiczna konstrukcja pozwala widzieć dokładnie nie tylko przed siebie, ale także do tyłu. Docenić to można np. przy wyprzedzaniu czy włączaniu się do ruchu. Zerkając przez ramie, widzimy naprawdę znacznie więcej. Ogromny plus. Neotec również nie daje powodów do narzekań, ale widoczność jest odrobinę mniejsza. Z kolei jeśli chodzi o jazdę w deszczu, wizjer Shoei zdecydowanie lepiej radzi sobie z wodą i zapewnia lepszą widoczność przy kiepskiej pogodzie. Obydwa kaski są wyposażone w pinlocki i w obydwu kaskach działają one bez zarzutów. Aby szyby zaczęły parować, trzeba stać kilka minut na światłach przy bardzo niskiej temperaturze.
Runda 3 – zapięcia
Zapięcie micro lock to najlepsze dostępne rozwiązanie. Jest pewne, szybkie i komfortowe. A Neotec ma je lepsze. Wystarczy zerknąć na budowę klamry. Jest o wiele potężniejsza i co najważniejsze, używa się jej wygodniej niż w C3.
Runda 4 – komfort
Remis ze wskazaniem na C3. Niemcy zrobili kask, który sprawia wrażenie, jakby był zaprojektowany specjalnie na głowę danego użytkownika. Jest bardzo wygodnie i nie ma znaczenia, ile kilometrów masz do przejechania. Sto a może pięć tysięcy? Bezproblemowo. Shoei Neotec zaskoczył nas tym, jak wygodny był już od pierwszego wsadzenia na głowę. Widać kolosalny postęp od czasów Multiteca. Brawo. Obydwa kaski są ciche, ale sztuka tłumienia hałasu lepiej udała się Schuberthowi. Wiatr przy wyższych prędkościach, zwłaszcza na nakedach trochę bardziej daje się we znaki kierowcy w Neotecu. Niemniej jednak znów możemy mówić o ogromnej poprawie w stosunku do poprzednika.
Runda 5 – blendy
Każdy, kto lubi pokonywać długie trasy w słoneczne dni wie, jakim błogosławieństwem one są. Suwak blendy w Neotecu jest ulokowany po lewej stronie (tak jak w C3), ale nieco wyżej. Obydwa rozwiązania są wygodne i prawdę mówiąc, nam obydwa pasują. Blenda w C3 jest ciemniejsza. Ta w Neotecu oczywiście nadal świetnie chroni przed słońcem, ale można się pokusić o jazdę w nocy z opuszczoną.
Runda 6 – szczęki
Neotec górą. Szczęka jest masywniejsza i wykonana solidniej. Mechanizm jej podnoszenia sprawia wrażenie mocniejszego i pewniejszego. Co więcej, przycisk zwalniania szczęki jest wygodniejszy (większy) i lepiej ulokowany niż w C3.
Runda 7 – szczelność
Dla kogoś, kto jeździ motocyklem wyłącznie w słoneczne, niedzielne popołudnia może to nie mieć znaczenia, ale podróżnicy doskonale wiedzą, że trasa może być ciepła i pogodna, aby za 10 kilometrów zmienić się w chłodną, deszczową męczarnię. Nie lubimy kiedy jest zimno, a po zamknięciu wszystkich wlotów powietrza w kasku nadal jesteśmy smagani wiatrem po twarzy. Dlatego w naszych papierach zwycięża C3. Kiedy zamkniemy wszystko i dodatkowo opuścimy blendę, mamy spokój i ciepło bez oznak chłodnego wiatru bezczelnie wdzierającego się do środka. W Neotecu zdarza się lekki podmuch wiatru, niemniej jednak nie jest on na tyle irytujący, aby popsuć całą podróż i zafundować kierowcy zapalenie zatok.
Runda 8 – wentylacja
Zwycięża Neotec. Przede wszystkim, mamy wielki wlot na górze, który kiedy jest otwarty wpuszcza rześki strumień wiatru chłodzący czerep. Do tego niewielki wlot z tyłu (którego w C3 nie ma) i wlot na szczęce. Przedni otwór wentylacyjny z kolei lepiej działa w C3, sprawniej wpuszczając powietrze do wnętrza kasku.
And the winner is…
Zwycięzcą tego porównania jest Schuberth C3. Oraz Shoei Neotec. Obydwa kaski to klasa super-premium jeśli chodzi o szczękowce. Rzecz w tym, że po Schubercie się tego spodziewaliśmy, a Neotec nas totalnie zaskoczył. Nie sądziliśmy, że uda się poprawić tak wiele w stosunku do poprzednika i stworzyć kask tak wszechstronny, komfortowy i solidnie wykonany. Jeśli masz do wydania kasę, którą chcesz przeznaczyć na turystyczną szczękową skorupę z najwyższej półki, obydwa rozwiązania są dobre. C3 to nadal pieczątka niemieckiej myśli użytkowej, a Neotec po prostu jest dla niego godnym rywalem. Mamy perfekcyjny remis.
Co jest lepsze w Shoei Neotecu?
- mechanizm podnoszenia szczęki
- wentylację górnej części kasku
- zapięcie micro lock
Co jest lepsze w Schubercie C3?
- komfort w bardzo dalekiej trasie
- szczelność
- panoramiczny wizjer
Oceny (w skali szkolnej od 1 do 6):
Shoei Neotec: +5
Schuberth C3: +5
|
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzecięcie laserem tmc technik
OdpowiedzMój neotec wcale niewiele potrzebuje żeby zaparowac. Od nowości parujacy pinlock i 3x wizyty w serwisie nic nie pomogły.
OdpowiedzJest jedna zaleta C3 - MOŻNA GO KUPIC W KOLORZE YELLOW-FLUO!
Odpowiedzjak zwykle testy najdroższych z możliwych rzeczy... Nie każdy chce kupować z górnej półki. Najlepsze są test te, ktore najbardziej się przydają, czyli rzeczy ze średniej półki cenowej. Inaczej taki...
Odpowiedzdokładnie tak jak napisałeś. Brakuje testów i omówień kasków za ok. 1000zł. Takie są u nas najczęściej kupowane, a te za 2,5 tys. to margines sprzedaży.
OdpowiedzMogę napisać to samo....nie każdy kupuje ze średniej półki i nie każdemu test średnich produktów się przyda. Nie chcesz to nie czytaj.... A testy potrzebne są produktów z górnej, średniej czy niskiej półki, każdy sobie przeczyta co go interesuje. Ja osobiście jeżdżę na motocyklu, którego wartość równa się rzeczom jakie mam na sobie bo stawiam na wygodę i bezpieczeństwo....
OdpowiedzGowniane graty z niskiej i sredniej polki niczym sie nie roznia, co tu testowac?
Odpowiedzc3 to kask kultowy, reszta to naśladowanie.
OdpowiedzNIe wiem czy c3 jest kultowy, ale na pewno jest delikatny. W moim juz wyfrunal suwak gornego wlotu powietrza i, co gorsza, popekaly dolne panele. Naprawa to ok. 250 pln, bo kask spoza sieci dealerskiej. Najciekawsze sa te dolne plastiki... Ktos jeszcze tak mial, czy to moj indywidualny przypadek? Dodam, ze nigdzie nim nie uderzylem i bardzo dbam o te skorupe. POza tym, kask jest ok, choc bez rewelacji.
Odpowiedzobydwa kaski to kupa pod względem tłumienia hałasu! Jeden wielki bełkot o cichości. Moja przygoda zaczęła się od shoeia a skończyła na schubercie. jeździłem w obydwu kaskach i obydwa pod względem tłumienia hałasu nie są nawet w 1/10 tak dobre jak opisują to spece od marketingu! shoeia oddałem na drugi dzień op przejechaniu 80km i kazałem sprowadzić schuberta. Ręce mi opadły a w zasadzie uszy gdy przekonałem się na własnej skórze że w kasku za ponad 2000zł nie można jeździć bez stoperów. Pod względem wygody to japończyk ma plusa za możność zdjęcia go i założenia bez konieczności podnoszenia szczęki co w niemcu jest nie do wykonania. PRZED ZAKUPEM TESTUJCIE i jszcze raz TESTUJCIE bo się rozczarujecie i to mocno!!!!
OdpowiedzTy artysta skoro wkładasz kask szczękowy bez podnoszenia szczęki to pewnie jest 2 rozmiary za duży :) Specjalista się znalazł!! buhahahahaha
OdpowiedzCiekawa opinia. Jakie kaski Twoim zdaniem są najcichsze? Napisz modele,dla mnie to ważne przy poszukiwaniu cichcego kasku
OdpowiedzLS2-FF369 - klasa sama w sobie
OdpowiedzJeden importer, jedno włażenie pomiędzy pośladki. Dwóch zwycięzców- jakie to wszystko piękne i kolorowe. Czytam polskie portale i gazety o motocyklach i mam odruch wymiotny. Kółko wzajemnej ...
OdpowiedzZ tego co wiem importerzy są różni....
OdpowiedzEhh, kolejny konspirator-niedowiarek. Och gdybym miał złotówkę za każdy taki zarzut...
OdpowiedzGdybyś miał złotówkę za każdy taki zarzut to nie musiał byś wszystkiego oblewać lukrem. Myślę że każdy kto czyta test kasku chciałby dowiedzieć się przedewszystkim o jego wadach. A na to niema miejsca. Test powinien być testem a nie reklamą. Myślę jednak że tak przywykłeś już do tego że to reklama że nie jesteś w stanie być obiektywny.
OdpowiedzDrogi czytelniku! Te kaski to naprawdę najlepsze produkty na rynku! Wkładałem na czerep wiele różnych kasków szczękowych, w prezentowanych zrobiłem od 20 do 50 tysięcy kilometrów. Jeśli piszę, że są dobre, to są naprawdę dobre.
OdpowiedzKup oba kaski, przejedz w nich 20k i zrob swoje wlasne porownanie, a nie placzesz jak lysy nad grzebieniem
Odpowiedz