Damskie legginsy motocyklowe, prawdziwy hit ostatnich sezonów, nie zapewniają wystarczającego bezpieczeństwa użytkowniczkom - wynika z badań przeprowadzonych przez organizację MotoCAP.

Damskie legginsy motocyklowe kilka lat temu stały się prawdziwym hitem - producenci twierdzili, że nie tylko znakomicie podkreślają sylwetkę, ale także chronią przed skutkami upadku na motocyklu nie mniej skutecznie niż jeansy motocyklowe.

Australijska organizacja MotoCAP, zajmująca się oceną odzieży motocyklowej pod kątem jej bezpieczeństwa i użyteczności, przeprowadziła test czterech modeli damskich spodni motocyklowych typu leggins. W teście wzięły udział legginsy marek Oxford, Bull-It, Draggin i Ressurgence.

Wyniki bezpieczeństwa nie napawają optymizmem. Być może obcisła forma spodni przypadła kobietom do gustu ze względu na walory estetyczne, jednak pod względem bezpieczeństwa tylko niezbyt znana w Europie marka Ressurence z modelem Sara Jane uzyskała jako taki wynik - dwie gwiazdki na cztery możliwe.

Pozostałe marki - Oxford (Super Leggings), Bull-It (Fury SP120 Lite Jeggings) i Draggin (Stealthz Leggings) uzyskały dramatyczny wynik - pół gwiazdki. Niestety MotoCAP nie testował spodni Alpinestars Banshee, jednych z najpopularniejszych w Polsce legginsów motocyklowych.