Ponad tysiąc lat. Tyle mają tzw. pochówki łodziowate, mające stanowić odwzorowanie łodzi, które dwa lata temu odnaleziono na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego (woj. kujawsko-pomorskie).

Ułożone z kamieni mogiły w kształcie łodzi są niezwykle rzadkie i łączą się bezpośrednio z wikingami, ponieważ tego typu pochówki są charakterystyczne dla skandynawskiego kręgu kulturowego.

Ale ktoś wjechał na teren chronionego prawem Wdeckiego Parku Krajobrazowego i rozjechał kamienne formacje. Ślady kół wskazują, że prawdopodobnie były to dwa pojazdy typu quad.

Do tej pory stanowisko, które od roku znajduje się w ewidencji zabytków archeologicznych i jest objęte ścisłą ochroną prawną, nie było specjalne oznaczone, ponieważ badacze nie chcieli zaburzać naturalnego otoczenia miejsca i samego zabytku. Miejsce było patrolowane przez straż parku, ale nie zostało objęte monitoringiem. Teraz to niestety będzie musiało się zmienić.

Pracownicy Instytutu Archeologii UMK w Toruniu szacują, że pochówek pochodzi z okresu między VIII a X wiekiem, o czym świadczą zachowane fragmenty ceramiki. Warto wiedzieć, że tego typu konstrukcje nie są typowymi mogiłami, a jedynie stanowią platformę dla pochówku całopalnego. Prochy zmarłego były następnie rozsypywane na kamienie lub były chowane pomiędzy nimi w urnie.

Niestety istniejąca od tysiąca lat konstrukcja została poważnie naruszona, a co za tym idzie, archeolodzy utracili bezpowrotnie część informacji, które mogli uzyskać. Być może quadowcy nie wiedzieli nawet, że niszczą stanowisko archeologiczne - w końcu nie było oznaczone, ale nic nie tłumaczy wjazdu pojazdami na teren Wdeckiego Parku Krajobrazowego.