Krzysztof Jarmuż: myślałem, że 5. etap Dakaru 2020 będzie łatwiejszy. Myliłem się
Rozegrany 9 stycznia piąty etap Rajdu Dakar 2020 okazał się równie wymagający, co odcinek wcześniejszy. Wydmy, kamienie i tzw. camel grass sprawiły, że zawodnicy nie mieli czasu na odpoczynek.
Pierwsza połowa rozgrywanego po raz pierwszy w Arabii Saudyjskiej Rajdu Dakar okazu się z jednej strony niespodziewana, z drugiej w dakarowym stylu - wymagająca. Podczas rozegranego w czwartek 9 stycznia etapu z Al-`Ula do Ha’il zawodnicy mieli do pokonania ponad 500 km, z czego ponad 300 km było mierzonym odcinkiem specjalnym.
W ściganiu się w najcięższym rajdzie świata nie pomagają niskie temperatury, spadające w nocy poniżej 0 stopni Celsjusza. Motocykliści na trasę etapu wyjeżdżają jako pierwsi, o wczesnych godzinach rannych. Wśród nich zgierzanin, Krzysztof Jarmuż reprezentujący Polskę w klasie Original by MOTUL.
- Wczoraj myślałem, że po ciężkim odcinku dziś będzie trochę łatwiej, ale się pomyliłem. Dziś był strasznie trudny oes, 150 km camel grassu, po którym jechało się 40-60 km/h. To było strasznie ciężkie fizycznie. Bolały mnie mocno plecy, bo cały czas trzeba było stać i trzymać mocno motor. Starałem się nie przewrócić i nie uszkodzić sprzętu. Wszystko poszło dobrze. Dojechałem do mety, kolejny dzień zaliczony - podsumował dzień Krzysztof Jarmuż.
Jarmuż na mecie zanotował 65. czas w klasyfikacji generalnej motocyklistów i 9. czas wśród zawodników jadących bez wsparcia technicznego. Po 5. etapach Krzysztof w klasie Original by MOTUL zajmuje 8. lokatę. Odcinek z Al-`Ula do Ha’il wygrał dwukrotny zwycięzca Rajdu Dakar Toby Price, który awansował na drugą pozycje w generalce motocyklistów z kilkuminutową stratą do lidera.
Piątkowy, szósty etap rajdu jest ostatnim przed sobotnią przerwą. Ostatnim, ale też jednym z najdłuższych dni ścigania. Na zawodników czeka ponad 800 km w tym blisko 500 km odcinka specjalnego. Organizator w oficjalnym komunikacie prasowym określał odcinek z Ha'il do Riyadh jako "powrót na Saharę".
Poczynania Krzysztofa Jarmuża na trasach Dakaru można śledzić poprzez platformy Facebook oraz Instagram, a także na kanale YouTube, gdzie wrzucane będą nagrania wideo przedstawiające Dakar od kuchni.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze