Koniec śliskich białych pasów? Rozwiązanie problemu znaleziono po drugiej stronie globu
Oznakowanie poziome, czyli po prostu malowane białą lub żółtą farbą poziome znaki drogowe, mogą być dla motocyklistów niebezpieczne, bo zwiększają ryzyko poślizgu. Rozwiązanie tego problemu zaproponowali Australijczycy.
Gładka powierzchnia znaku poziomego ogranicza siły tarcia niezbędne do prawidłowego działania opony, a to może w niekorzystnych warunkach pogodowych znacząco zwiększyć ryzyko uślizgu koła lub kół.
Być może problem zostanie wreszcie raz i na zawsze rozwiązany dzięki australijskiej firmie OmniGrip, która opracowała nową antypoślizgową farbę. W zasadzie nie jest to nawet farba, ale barwione kruszywo z przetworzonego… szkła.
OmniGrip zapewnia, że materiał ma taką samą przyczepność, jak otaczający go asfalt, natomiast trwałość aplikacji wynosi siedem lat, czyli dłużej niż w przypadku powierzchni malowanych metodą tradycyjną.
W Europie również istnieją podobne rozwiązania, ale brak jest standardów obowiązujących dla wszystkich krajów UE. Problem od dwóch lat bada ETSC, czyli Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu, która chce określić jednolite standardy oznakowania obejmujące technologię malowania dróg.
Unijni urzędnicy zwracają uwagę na fakt, że systemowe rozwiązania są też potrzebne ze względu na przyspieszający postęp w dziedzinie automatyzacji i autonomii pojazdów. Systemy tego typu nie uwzględniają niuansów w typach nawierzchni, czyli są podatne na ewentualne kłopoty z przyczepnością na śliskich odcinkach pomalowanych białą lub żółta farbą.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze