Koniec paliw kopalnych. Data, która zmieni motoryzacjê
Unia Europejska chce zakończyć erę benzyny, wskazując konkretną datę jako punkt zwrotny dla motoryzacji.
W określonym czasie europejskie koncerny zaprzestaną produkcji pojazdów spalinowych. Cel, choć ambitny, wydaje się obecnie rodem z s-f, zwłaszcza gdy uwzględni się fakt, że obecnie aż 81 proc. globalnej energii pochodzi z paliw kopalnych.
Tak zwana neutralność klimatyczna ma zostać osiągnięta w 2050 roku, więc jest jeszcze dużo czasu. Mimo to nasuwają się pytania: czy Europa i światowa gospodarka są przygotowane na taką zmianę? Jakie wyzwania towarzyszą tej transformacji?
Mimo pewnych postępów świat nadal mocno opiera się na paliwach kopalnych. Od 2010 roku ich zużycie zmalało jedynie o 1,8 proc., a w porównaniu z 2000 rokiem zmiana wynosi zaledwie 0,2 proc. Oznacza to, że dotychczasowe, wielkie wysiłki, spowodowały cofnięcie produkcji energii do poziomu sprzed 20 lat, zaś w praktyce pokazuje to, jak silnie gospodarki globalne są uzależnione od tych surowców. Według specjalistów przy obecnym tempie zmian odejście od ropy może potrwać aż do roku 2401. To data daleko poza zasięgiem naszych pokoleń, ale jednocześnie znacznie bliższa, niż przewidywania z lat 70. XX wieku, kiedy zakładano koniec epoki ropy dopiero w roku 2905.
Zasoby ropy na świecie szacuje się na 140 miliardów ton, co wystarcza na 40 do 50 lat eksploatacji. Wciąż jednak nie ustają poszukiwania nowych złóż, które mogłyby wydłużyć dostępność tego surowca. Lata 60. ubiegłego wieku przyniosły największe odkrycia, których skala do dziś pozostaje nieosiągalna mimo postępu technologicznego i ogromnych inwestycji. Obecnie większość wydobywanej ropy pochodzi z pól odkrytych dziesiątki lat temu, a nowe odkrycia tak zwanych megaprojektów, zawierających ponad 500 milionów baryłek, stają się coraz rzadsze.
Profesor Ryszard Wagner z Państwowego Instytutu Geologicznego zwraca uwagę, że na świecie wciąż istnieje wiele niezbadanych terenów. Przykładem są złoża w Kazachstanie i na obszarze Morza Kaspijskiego, które odkryto stosunkowo niedawno, choć wcześniej nikt nie spodziewał się tam tak znaczących rezerw surowców. Mimo to, wydobycie ciężkiej ropy pozostaje wyzwaniem technologicznym i finansowym. Według szacunków Amerykańskiej Służby Geologicznej z 2003 roku, na całym świecie zasoby ciężkiej ropy wynoszą ponad bilion baryłek, ale jej eksploatacja jest bardziej kosztowna i skomplikowana niż w przypadku ropy lekkiej.
Pod powierzchnią ziemi nadal kryją się ogromne rezerwy ropy, jednak ich wykorzystanie wymaga ogromnych nakładów finansowych i zaawansowanych technologii. To pokazuje, jak daleko jeszcze od pełnego uniezależnienia się od paliw kopalnych, a zarazem jak wielkie wyzwania stoją przed globalną transformacją energetyczną.
Powiedzmy sobie szczerze, że przy dynamice zmian w obecnym świecie, spektrum wielu zagrożeń natury politycznej, środowiskowej, aktualnej "wędrówce ludów", zmianach sił na osi USA - Rosja - Chiny, ogłaszanie przez UE terminów odejścia do paliw, to jak wróżenie z fusów i planowanie polityki na podstawie tych mokrych resztek suszu na dnie filiżanki.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze