Konfiskata pojazdu. Nowe przepisy wchodzą w życie. Kiedy?
Już w przyszły czwartek (14.03) zaczną obowiązywać przepisy stanowiące, że policja będzie mogła zarekwirować pojazd pijanemu kierowcy. Ale wciąż brakuje przepisów wykonawczych do nowelizacji.
Wczoraj (07.03) pytanie w tej sprawie usłyszał wiceszef MSWiA Czesław Mroczek, który odpowiedział, że skoro istnieje delegacja do wydania przepisów wykonawczych, to trzeba ją wykonać.
- Jeżeli od przepisu wykonawczego zależy możliwość działania w tej sprawie, to w sposób oczywisty ten przepis musi się pojawić - powiedział Czesław Mroczek.
W jakich okolicznościach kierowcy będzie grozić konfiskata samochodu lub motocykla? Stanie się tak, gdy kierowca zatrzymany przez policję będzie miał co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi lub 0,75 mg/dm3 w wydychanym powietrzu.
Druga ewentualność dotyczy recydywy, czyli sytuacji, gdy w okresie dwóch lat od jazdy pod wpływem alkoholu, zmotoryzowany zostanie ponownie przyłapany na tym czynie. Trzeci wariant dotyczy również osób trzeźwych. Mówimy o sytuacji, gdy sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Pojazd straci też zmotoryzowany sprawca wypadku, jeśli będzie miał we krwi więcej niż 1 promil.
Jak w praktyce będzie wyglądała konfiskata? Samochód lub motocykl zostanie zarekwirowany natychmiast po wypadku i trafi na policyjny parking. W kolejnym kroku nad sprawą pochyli się sąd, na co ma siedem dni. W tym czasie prokuratura orzeka zabezpieczenie pojazdu.
Oczywiście od powyższej procedury będą pewne odstępstwa, na przykład w sytuacji, gdy sprawca prowadzi auto zarejestrowane na osoby trzecie, niebędące jego własnością. W takich okolicznościach sprawca będzie zobowiązany do wypłaty równowartości pojazdu. Jeśli pojazd weźmie udział w wypadku lub stłuczce i zostanie uszkodzony, to kierowcę obowiązuje wartość samochodu sprzed wydarzenia.
Jedna uwaga, jeśli pojazd należy do pracodawcy sprawcy, a do zdarzenia dojdzie w trakcie wykonywania czynności zawodowych lub służbowych, sąd będzie orzekał zamiast konfiskaty nawiązkę w wysokości co najmniej 5 tys. zł — do 100 tys. zł, na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Na koniec jeszcze dochodzi przypadek, gdy pojazd sprawcy to rupieć o nikłej wartości materialnej. Państwo oczywiście nie chce zajmować się utylizacją gratów, dlatego konfiskaty w takim przypadku również nie będzie, ale sprawca będzie musiał zapłacić karę w wysokości średniej wartości pojazdu o porównywalnych parametrach.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze