Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeNie chce być postrzegany jako wyznawca teorii spiskowych ale dla mnie jest to wprowadzone żeby ograniczyć dalekie, niezależne wypady. Masz pracować i kręcić się w koło komina. Obym się mylił! Ale potrafię obserwować i wyciągać wnioski. Kurde, co taki spalinowy, używany przez 3-4 miesiące sporadycznie motocykl może zaszkodzić środowisku ? Come on! Sierdząca sprawa jak wspomniane wyżej końskie łajno.
OdpowiedzKiedy wchodziły świetlówki elektryczne a potem ledowe jako ich główne zalety podawano: ekologiczność, długi czas pracy, trwałość i niskie zużycie prądu. Jak się szybko okazało prawdziwe było tylko to ostatnie. Podobnie jest z pojazdami elektrycznymi - nie są ani ekologiczne, ani tanie (a wkrótce ich użytkowanie będzie wyraźnie droższe, bo prąd przy tańszej ropie będzie znacznie droższy, co już widać) a co do trwałości, to trzeba poczekać kilka/naście lat aby ocenić. I to nie jest kwestia żadnego mitycznego "postępu", bo już w tej chwili przy normach Euro6 spalanie i zanieczyszczenia są prawie, że żadne tylko działania lobby, które w ten sposób gwarantuje sobie rynki zbytu i dochody na kolejne dziesięciolecia. Gdyby chodziło o ekologię, to rozwijalibyśmy czyste paliwa jak wodór a nie wyjątkowo brudny prąd (bo pozyskiwany albo z węgla albo atomu).
OdpowiedzPrąd z atomu to raczej nie w PL :) Z węgla i owszem. Temat jest bardziej skomplikowany niz jedynie kwestia ładowania. W krajach rozwinietych, wykorzystujacych na szeroką skalę odnawialne źródła energii, czyli posiadajace elektrownie wiatrowe, wodne i słoneczne z przewaga nad weglowymi koszt energii nie jest tak wysoki. Niemcy od wielu lat maja nadwyzki i sprzedaja je do krajó osciennych jednoczesnie coraz bardziej rozbudowując elektrrownie wiatrowe i słoneczne na rzecz likwidacji m.in. atomu. Ale w duzej czesci produkcja energii pochodzi z elektrwni korzystajacych z gazu ziemnego, który jest w spalaniu czystszy od wegla. Ale...Nie iwem co Ci sie nie zgadza w przypadku LED odnosnie długosci czasu pracy czy trwałosci oraz ekologii? Po pierwsze - faktycznie niższe zuzywanie energii to juz jest kożyśc ekologiczna, bo zużywajaca Twój akumulator w wolniejszym tempie (tak, mniej obciązona bateriał mniej obciaza stator (alternator), który ja ładuje lub dostarcza prąd do układów. Co za tym idzie mniej obicąza to sam silnik pozwalajac energie przekuć na parametry zamiast straty na ładowanie baterii. Wiem, skomplikowane i trzeba by było artykułu iście naukowego by to wyjasnic. Tak czy inaczej LEDy nie obciazaja układu elektrycznego w takim stopniu jak tradycyjne oświetlenie, wiec ten 0,3KM idzie na koło zamiast na ładowanie baterii zasilajacej tradycyjne zarówki :) W uproszczeniu. Długi czas pracy...Co Ci sie tu nie zgadza? Owszem "LED-y" z Aliexpress na pewno nie beda słuzyły zbyt długo i moze nawet nie same LEDy beda winne. Te dostarczane przez producenta z pojazdem? mam znajomych, którzy maja tego typu oświetlenie w motocyklach relatywnie już wiekowych bo jedych z pierwszych z LEDami...I nic nadal niem usieli z tym robić, podczas gdy inni żarówki zmeinili juz w tym czasie co najmniej dwukrotnie. I znowu - Długosć pracy i trwałosc plus...Ekologia, bo nie produkowanie odpadów i to tych trudnych w recyclingu w postaci setek tysiecy zużytych żarówek. Zgoda co do tego, że wodór byłby lepszy niż ładowanie z gniazdka ale...na razie nie jest ani tańszy ani jego proces pozyskania nie jest lzejszy dla srodowiska. W sumie jest wręcz przeciwnie i na skale masowa, a taka byłaby potrzebna celem upowszechnienia, ani tanie ani ekologiczne. Lobby na rzecz elektryków dizała takze juz od szcebla państowowego w dół. Bo kraje wolałyby nie pąłcic kar za emisje CO2. Tak sie dzieje w pryzpadku produkcji pojazdów spalinowych, których znaczna częśc powstaje nam iejscu. W przypadku pojazdów elektrycznych wyglada to zgołą inaczej. najbardziej uciazliwe elementy produkowane są lub pozyskiwane poza granicami kraju producenta, iwec panstwo niejako w wyniku tego nie emituje żadnego CO2, dizeje sie to gdzieś indziej. producent pojazdu elektrycznego takze pordukuje czysciej do tego pojazd bezemisyjny iwec nie płaci kar emisyjnych...I wsyzscy są zadowoleni a...Misie polarne jak umierały tak umieraja bo....Teraz u im szkodzi sie bardziej niz kiedykolwiek. Wystarczy spjrzec na mapy pozyskiwania niklu i kadmu do baterii...
Odpowiedz