Kilkuletnie dziecko na trialówce trenuje na torze. Ojciec roku?
Ile ma dzieciaczek na trialówce? Jako posiadacz dwóch sztuk (mam na myśli pociechę, nie moto) o podobnych gabarytach, mogę Wam na tej podstawie napisać, że bajtel ma jakieś 3-4 lata. Czy to dobry wiek na naukę jazdy na motocyklu?
Sam sadzam swoje dzieciaki na Sportsterze i widzę, jak ogromną frajdę im to sprawia, ale nie zaryzykowałby nigdy samodzielnego przejazdu na niczym poza hulajnogą i stosownym do wieku rowerkiem. Okej, powiecie zapewne, że przecież tutaj mamy do czynienia z stosunkowo lekkim i bezpiecznym pojazdem, na dodatek jazda odbywa się na zamkniętym torze, a malec ma kask. Ale na Boga! I co z tego?
Fakt, dzieci w tym wieku wydają się jak z gumy i rzeczywiście są przecież bardziej elastyczne od nas. Potrafisz sobie założyć nogę na głowę? Raczej nie, a taki trzy-, czterolatek bez problemu dokona tej sztuki. Ale chłopcy i dziewczynki w tym przedziale wiekowym są równocześnie bardzo delikatne, a przede wszystkim nie mają naszej WYOBRAŹNI i WIEDZY, która chroni nas przed zbyt niebezpiecznymi manewrami, a w razie upadku każe przede wszystkim uważać na głowę i kluczowe organy.
Zresztą każdy upadek dzieje się przecież tak szybko, że najczęściej nie ma nawet czasu na refleksję! Bez problemu mogę sobie wyobrazić jak ten malec ląduje tak nieszczęśliwe, że odwiedzione kolano zostaje z tyłu wyłamując nóżkę z biodra i krusząc kolano przy okazji. Przesadzam? Weźcie nawet jakiegoś pit-bike’a, stopy na podnóżki, wystawcie kolano i pozwólcie żeby zadziałała grawitacja. Gwarantuję, że będzie bolało jak cholera, a może i skończyć się u ortopedy. A co dopiero, kiedy mowa o 12-15 kilogramowym dziecku, które zostanie przygniecione motocyklem pozostającym w ruchu, na twardej, asfaltowej powierzchni.
To tylko jedna z nieciekawych ewentualności i sytuacji, które mogłyby się wydarzyć. I co z tego, że się nie wydarzyły? Umiejętność bycia rodzicem polega między innymi na tym, żeby swoich pociech nie narażać na takie ewentualności. Przynajmniej do czasu, aż będą w odpowiednim wieku. Moim zdaniem, 3-4 lata to zdecydowanie za mało, żeby pozwalać na takie zabawy. A jaki wiek jest odpowiedni? Na to pytanie odpowiedzi nie znam. A Wy?
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeka¿dy wiek jest dobry na naukê ale narzedzia do tej nauki musza byæ odpowiednio dopasowane. Tu widzimy, ¿e nie sa a tatus chcia³ sie raczej przylansowaæ, ni¿ cokolwiek dziecko nauczyæ.
OdpowiedzW³a¶nie! Co z tego? A gdyby tam by³o pszeczkole? Albo matka z wuskiem? Niech kto¶ szybko pisze do komendanta w³a¶ciwie pismo i do³±czy stosowane nagranie. Taka nieodpowiedzialno¶æ! Czy ...
OdpowiedzNic dodaæ, nic uj±æ.
Odpowiedz